Na rynku mamy obecnie dwa flagowe smartfony z elastycznym wyświetlaczem składanym do wewnątrz w konstrukcji typu clamshell, a mianowicie Galaxy Z Flip 4 od Samsunga i razr 2022 firmy Motorola. Który z nich jest zatem lepszy? Oto nasze porównanie.
Obecna generacja smartfona marki Samsung to przede wszystkim delikatna ewolucja poprzednika. Natomiast w przypadku firmy Motorola mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją, gdyż marka całkowicie zerwała z rozpoznawalnym designem legendarnej serii smartfonów razr na rzecz bardziej nowoczesnego i praktycznego designu.
I choć w jednym i w drugim przypadku mamy do czynienia z bardzo fajnymi smartfonami, dlatego też w tym porównaniu bardzo ciężko będzie jednoznacznie wskazać zwycięzcę, aczkolwiek postaram się tego dokonać. A zatem, Który z nich okaże się lepszym wyborem i dlaczego?
Zapraszam do mojego porównania Samsung Galaxy Z Flip 4 z Motorola razr 2022.
Tegoroczna Motorola razr 2022 jest na naszym rynku sprzedawana wyłącznie w jednym wariancie i to nie tylko pojemnościowym, ale i kolorystycznym. Dlatego też zainteresowani mogą wejść w posiadanie modelu z 8GB pamięci RAM i 256GB pamięci na dane i aplikacje, a to wszystko w kolorze Satin Black i w cenie 5999 złotych.
W przypadku Samsunga Galaxy Z Flip 4 macie do wyboru cztery podstawowe warianty kolorystyczne i trzy pojemności pamięci na dane, których cena startuje od 5149 złotych.
Tyle zapłacicie za Galaxy Z Flip 4 z 8GB pamięci RAM i 128GB na dane. Wybierając smartfon z 256GB pamięci użytkowej musicie dopłacić 300 złotych, ale pamięć RAM i tak pozostanie niezmieniona. Stawiając na opcję z 512GB pamięci musicie przygotować 5999 złotych. Podstawowe kolory do wyboru, to: fioletowy, szary, różowe złoto i niebieski.
Ponadto na stronie producenta jest dostępna możliwość zakupu Galaxy Z Flip4 Bespoke Edition. Oznacza to, że możemy sami skonfigurować sobie najbardziej odpowiadającym nam wariant kolorystyczny – wszysto z dostępnych szablonów (w sumie 75 kombinacjami kolorów na zamówienie).
Faktem jest, że tegoroczny Samsung Galaxy Z Flip 4 ma bardzo przyjemny dla oka design i jest wygodny, a dokładniej wygodniejszy w użytkowaniu, aniżeli jego bezpośredni konkurent. To wszystko oczywiście zasługa wyraźnie węższej, lżejszej i smuklejszej konstrukcji, niż w przypadku Motoroli razr 2022.
Jednak to razr 2022 zdaje się być smartfonem bardziej biznesowym i dojrzałym w kwestii wyglądu, podczas gdy Samsung jest modny i w zasadzie mogę zaryzykować stwierdzenie, że kierowany do młodszej grupy odbiorców albo bardziej przebojowych.
Ponadto moduły aparatu w Samsungu wystają mniej z obudowy, co zdecydowanie poprawia walory estetyczne, aczkolwiek jednoznacznie wskazuje, że koreański gigant zastosował mniejsze czujniki. Czy jednak gorsze? O tym za chwilę.
Biorąc jednak pod uwagę suchą specyfikację, lepszym będzie Samsung Galaxy Z Flip 4. Przy wymiarach 165.2 x 71.9 x 6.9 mm jego waga wynosi 187 gramów. Natomiast smartfon Motoroli jest cięższy o 13 gramów, a do tego grubszy, szerszy i wyraźnie dłuższy (167.0 x 79.8 x 7.6 mm). To wszystko sprawia, że szeroka powierzchnia razr 2022, zarówno w stanie złożonym, jak i rozłożonym nie jest komfortowa do trzymania dla osób z nieco mniejszymi dłońmi.
Pozostawiając jednak kwestię ergonomii i wyglądu, w dalszym ciągu Samsung pod względem konstrukcyjnym jest lepszy, gdyż w przeciwieństwie do Motoroli razr 2022, ma w pełni wodoszczelną konstrukcję, a zatem przypadkowe upuszczenie Galaxy Z Flip 4 do basenu nie powinno przysporzyć zbyt wielu problemów.
Po prostu wydaje się bardziej solidny, a potwierdza to także zastosowanie Corning Gorilla Glass Victus+, które chroni zewnętrzny wyświetlacz i tylny panel przed zadrapaniami i innymi śladami dnia codziennego.
Oba modele posiadają stereofoniczne głośniki o bardzo przyjemnej barwie, a także czytnik linii papilarnych umieszczony na boku i zintegrowany z włącznikiem. Do tego w obu nie znajdziecie złącza słuchawkowego i dedykowanego gniazda microSD, a ponadto zaplecze komunikacyjne jest zbliżone.
Zawias trzeciej generacji zastosowany w smartfonie razr 2022 umożliwia całkowite zamknięcie (tj. bez małej szczeliny) podczas składania środkowego punktu ekranu w kształcie łzy o promieniu 3.3 mm. Zmniejsza to nacisk na ultracienkie szkło.
Natomiast Samsung Gaalxy Z Flip 4 w dalszym ciągu składa się w klin, przez co jest wręcz idealnym magnesem dla kurzu i kłaczków gromadzących się w kieszeni spodni, czy też damskiej torebce. To wszystko przedostaje się pomiędzy złożony ekran wewnętrzny.
Skoro znacie już podstawowe różnice w konstrukcji, to raczej nie powinno być dla Was zaskoczeniem, że ekran zastosowany w Motoroli razr jest bardziej praktyczny w codziennych zadaniach ze względu na proporcje 20:9 vs 22:9. Aczkolwiek miłośnicy korzystania z dwóch aplikacji na podzielonym ekranie na pewno docenią Galaxy Z Flip 4.
Oba wyświetlacze wewnętrzne charakteryzują się przekątną 6.7” i zostały wykonane w technologii OLED, jak również wspierają adaptacyjną częstotliwość odświeżania 120Hz w interfejsie, a także innych aplikacjach. Niemniej Motorola razr 2022 jest w stanie pracować nawet w 144Hz, aczkolwiek tylko i wyłącznie w grach. To sprawia, że model ten oferuje najwyższe odświeżanie w skalanym smartfonie.
Nie będę ukrywał, że podejście Motoroli do składanego wyświetlacza bardzo mi zaimponowało – wykorzystywanie systemu ruchomych płytek podtrzymujących ekran, gdy telefon jest otwarty na płasko, sprawia, że w tej generacji otrzymujemy jedno z najmniej widocznych zagięć na składanym do wewnątrz wyświetlaczu.
Do tego jeszcze jest ledwo wyczuwalne pod palcem. U Samsunga natomiast otrzymujemy to samo, co w poprzedniku, a zatem widoczne i wyczuwalne pod palcem i jest to w mojej opinii rozczarowujące, że w dalszym ciągu Samsung nie rozwiązał tego problemu.
Ekran umieszczony na froncie Motoroli razr 2022, nazwany przez producenta Quick View jest wyraźnie większy od tego w Galaxy Z Flip 4, który ma ten sam 1.9-calowy panel zewnętrzny o rozdzielczości 260 x 512 pikseli, co jego poprzednik. W razr jest to natomiast 2.7-calowy panel OLED o rozdzielczości 800 x 573 pikseli. Wyższa rozdzielczość w połączeniu z większym ekranem przekłada się na bardziej komfortowe odczytywanie powiadomień.
Imponująca jest jego funkcjonalność, która wręcz miażdży bezpośredniego konkurenta, który po prostu nie liczy się w tym starciu. Na tym ekranie można bowiem zrobić wszystko (nie tylko zerknąć na pogodę, powiadomienia, zegar, czy kalendarz), a do tego jeszcze uruchomić niemal wszystkie aplikacje zainstalowanie na smartfonie.
W smartfonach zastosowane zostało ogniwo o różnej pojemności, aczkolwiek to Samsung Gaalxy Z Flip 4 ma akumulator 3700 mAh, podczas gdy Motorola 3500 mAh. W przeprowadzonych testach podczas codziennego użytkowania oba smartfony wypadają bardzo podobnie.
W praktyce bowiem dotrzymają kroku użytkownikowi przez jeden dzień przy bardziej intensywnym użytkowaniu. Z analizy testów obu urządzeń wynika, że większy akumulator w Samsungu nie wpływa na wydłużenie czasu pracy, co oznacza, że Motorola poradziła sobie dobrze z optymalizacją.
Oba telefony są w stanie szybko uzupełnić utraconą energię, gdyż zarówno w jednym, jak i w drugim modelu zastosowano niezbyt duże ogniwa, w połączeniu z ładowaniem o mocy 25W w przypadku Samsunga i 30W w Motoroli razr 2022.
Pół godziny wystarcza, aby dobić do 90% w smartfonie od Motoroli, a po takim samym czasie Galaxy Z Flip 4 odzyska około 50%. Różnica jest zatem znacząca, aczkolwiek wynika z faktu, że ten pierwszy ładuje się po prostu efektywniej na samym początku, a później zwalnia.
Musicie wiedzieć, że Motorola dołącza do zestawu sprzedażowego ładowarkę sieciową, a Samsung Galaxy Z Flip 4 oferuje ładowanie bezprzewodowe.
W obu porównywanych smartfonach zastosowano najwyższej klasy Snapdragon 8+ Gen 1 (produkowany przez TSMC w 4nm), który współpracuje z 8 GB pamięci RAM LPDDR5 i pamięcią UFS 3.1. Niestety w Polsce nie ma Motoroli razr 2022 w wariancie z 12GB RAM, bo wtedy też koreański Galaxy Z Flip 4 pozostałby nieco w tyle.
Oba pracują w oparciu o system Android 12, aczkolwiek z innymi interfejsami graficznymi. Niemniej w każdym znajdziecie sporo użytecznych rozwiązań i niewiele śmieciowych aplikacji zarazem. Jak w przypadku designu, wszystko zależy od preferencji użytkownika, a ja wybieram soft od… i tu jest problem, bo w zasadzie podobają mi się bardzo oba.
Interfejs Motoroli cenię sobie za czystość i obecność wyłącznie najpotrzebniejszych aplikacji. Samsung pracuje na One UI 4.1, który jest bardzo przyjemny w odbiorze i oferuje bardzo dużo możliwości personalizacji.
W przypadku Samsunga Galaxy Z Flip 4 wspomnieć jeszcze muszę, że oprogramowanie oferuje rozwiązanie RAM Plus, które wykorzystuje miejsce w pamięci masowej, aby zapewnić więcej pamięci wirtualnej i tym samym umożliwić większej ilości aplikacji na pracę w tle. Pamięć można zwiększyć o dodatkowe 8GB, co oznacza, że teoretycznie mamy do dyspozycji nawet 16GB RAM.
I choć Motorola zdecydowanie lepiej poradziła sobie z podejściem do wykorzystania zewnętrznego wyświetlacza, to jednak Samsung wypada lepiej w trybie Flex, który umożliwia korzystanie z aplikacji z wyświetlaczem złożonym do połowy (jest możliwość odchylenia, choć aktywuje się pod kątem 90 stopni). Natywnie obsługuje aplikacje do przesyłania strumieniowego, takie jak YouTube i aplikacje wideo, aplikacje do czatów wideo.
Natomiast Motorola razr 2022 lepiej sprawdzi się w grach i to nie tylko z powodu wyświetlacza o praktyczniejszych proporcjach, choć one są moim zdaniem bardzo istotne. Jeszcze ważniejsze jest jednak to, że smartfon oferuje odświeżanie 144Hz i możliwość dostosowania czułości dotyku do każdego tytułu osobno. To robi wrażenie.
Technicznie Motorola razr 2022 wypada lepiej, niż Samsung Galaxy Z Flip 4 w odniesieniu do możliwości fotograficznych, aczkolwiek Samsung sporo nadrabia dopracowanym oprogramowaniem i zdolnością wykorzystania swoich czujników do granic możliwości. Dlatego też do mnie bardziej przemawiają ujęcia wykonane Samsungiem, choć te z Motoroli są i tak wystarczająco dobre.
W przypadku Motoroli otrzymujemy zestaw z głównym czujnikiem 50 MP (ze światłem f/1.8) i ultraszerokokątnym 13 MP (z obiektywem f/2.2 o polu widzenia 120 stopni). Pierwszy z nich ma szybki autofokus z detekcją fazową i optyczną stabilizację obrazu (OIS). Szeroki kąt może służyć jako aparat do makrofotografii.
Samsung postawił na czujnik 12MP (1/1.76″) i przysłonę f/1.8, z rozmiarem pojedynczego piksela 1.8 mikrona. Dodatkowy obiektyw do zdjęć szerokokątnych o polu widzenia 123° ma dwanaście milionów pikseli, światło f/2.2. Rozmiar piksela to natomiast 1.12µm. Niestety zabrakło tutaj optycznego pomiaru ostrości, ale jest on obecny w aparacie głównym, tak samo zresztą, jak i technologia Dual Pixel.
Już po samych zdjęciach dziennych widać, że kolorystyka zdecydowanie jest przyjemniejsza w odbiorze ze smartfona marki Samsung. Ilość rejestrowanych szczegółów jest podobna. Natomiast w przypadku zdjęć wykonanych obiektywem ultraszerokokątnym, Motorola ma węższy kąt, przez co występują mniejsze zniekształcenia na krawędziach. Zauważyłem jednak, że zdarzały się w przypadku razr 2022 problemy z utrzymaniem ostrości.
W przypadku ujęć w gorszych warunkach oświetleniowych Samsung ponownie wypada lepiej, gdyż oferuje bardziej szczegółowe ujęcia i ponownie z lepszą kolorystyką. To wszystko wynika z faktu, że oprogramowanie aparatu w Galaxy Z Flip 4 jest po prostu lepsze. Samsung, od dawna kładzie duży nacisk na aparat, a Motorola traktowała ten obszar po macoszemu. I to bardzo dobrze widać na przykładowych ujęciach.
Kiedy rozpoczynałem to porównanie, byłem niemal pewny, że wygra je bezapelacyjnie smartfon marki Motorola, który jest po prostu mi bliższy, ale teraz widzę, że wcale nie jest to takie oczywiste, gdyż w wielu obszarach bryluje Samsung ze swoim Galaxy Z Flip 4 lub oba modele są na równi.
Wydaje mi się, że zrozumiałem także wizję Samsunga na dodatkowy ekran zewnętrzny w składanym smartfonie i przemawia to do mnie. On po prostu ma służyć przede wszystkim jako narzędzie do sprawdzania powiadomień i sterowania multimediami – to w zasadzie wystarczy większości, więc nie ma sensu implementować większego i bardziej funkcjonalnego ekranu.
Nie zmienia to jednak jednego – niemal pełna kontrola nad smartfonem bez konieczności otwierania bardzo często się sprawdza, dlatego też zdecydowanie lepiej korzystało mi się z ekranu dodatkowego w Motoroli razr 2022.
W moim przypadku Motorola wygrywa także wewnętrznym wyświetlaczem, który ma bardziej tradycyjne proporcje, przez co jest uniwersalny i nadaje się jednakowo do oglądania filmów, przeglądania internetu, jak i do grania. Ale jego głównym atutem jest niemal niewyczuwalne i niewidoczne zagięcie. Natomiast wadą jest spora ramka go okalająca, która do tego jeszcze nie jest na równi z cienkim szkłem.
Samsung wypada jednak zdecydowanie lepiej w obszarze fotografowania, co na pewno ma spore znaczenie, przy zakupie smartfona na najbliższe kilka lat. Śmiem zaryzykować twierdzenie, że na przestrzeni najbliższych lat Motorola nie uaktualni na tyle oprogramowania aparatu, aby ten wypadał, co najmniej tak dobrze, jak ten w Galaxy Z Flip 4.
Co zatem wybrać? Gdybym miał kupować teraz składany smartfon, to postawiłbym na Motorolę razr 2022 świadomy jej wad. I byłbym z niej zadowolony, tak jak jestem teraz, a do tego narzekałbym, tak jak robię to teraz, kiedy ktoś ze znajomych poprosi mnie o wydanie opinii na jego temat.
Zapewne wielu z Was wybierze Samsunga Galaxy Z Flip 4. I bardzo dobrze, gdyż jest to naprawdę przyjemny w odbiorze składak o kompaktowej obudowie z mnóstwem dodatkowych rozwiązań, których na próżno szukać w Motoroli, a jeśli nawet są, to po prostu wypadają gorzej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…