Czego brakuje składanym flagowcom Samsung? Jednym z braków jest brak dobrej implementacji S Pen. Przeciek sugeruje, że niedługo przestanie nas to prześladować.
Samsung Galaxy Z Fold 4 nadal jest taką samą protezą Note’a, co Galaxy S21 Ultra. Niby możesz na nim korzystać z dobrodziejstw rysika S Pen. W praktyce wymaga to groteskowego etui i sporo samozaparcia. Nowe przecieki sugerują, że niedługo ten problem przestanie istnieć. Już nie mogę się doczekać.
Samsung Galaxy Fold i Flip z S Pen już za rok?
Obecność rysika S Pen w obudowie Samsunga Galaxy S22 Ultra była dla mnie głównym powodem, dla którego rozważałem jego zakup. Powiedzieć, że jestem fanem tego rozwiązania, to nic nie powiedzieć. Ostatecznie problemy z procesorem w Polsce skłoniły mnie do postawienia na iPhone 13 Pro Max. Nie żałuję i następną wymianę smartfona planuję na takiego ze składanym ekranem.
Jest jeszcze za wcześnie, żeby planować taki ruch w przypadku Samsunga Galaxy Z Fold 5. Pojawiło się jednak w nowym przecieku. Doniesienia wskazują, że w kolejnych generacjach Folda Samsung planuje umieścić go w obudowie. To jednak nie koniec zmian. Są też nowości, które ucieszą nawet tych, których S Pen w ogóle nie rusza.
Chodzi o aparat i design. Ze względu na profil obudowy nie jest łatwo zrobić składanego flagowca z najlepszym możliwym aparatem. Vivo prawie się to udało. Samsung również zamierza nad tym popracować. Druga sprawa to lżejsza i jeszcze cieńsza obudowa. Wszystko to ma przełożyć się na jeszcze większ a popularność tego typu smartfonów.
Na jakim etapie jest teraz rozwój składanych smartfonów? Dowiesz się tego, czytając nasz test Samsunga Galaxy Z Fold 4. Sprawdziliśmy, czy ten diabelnie drogi flagowiec jest równie diabelnie dobry.
Gdybym tylko miał na niego pieniądze, to byłby mój. Test Samsung Galaxy Z Fold 4
Ceny Samsung Galaxy Z Fold 4
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.