Kolejnym telefonem, który potrafi błyskawicznie wskoczyć na 100% jest realme GT Neo 3. Do niedawna to właśnie on był liderem w omawianej kategorii. Nawet jeśli stracił pierwsze miejsce, to i tak należy do elity najszybciej ładujących się telefonów na świecie.
Odpowiada za to UltraDart 150 W, a właściwy zasilacz z kablem dostajemy przy zakupie urządzenia. Gdy podepniemy pod niego realme GT Neo 3 z ogniwem 4500 mAh, to 100% zobaczymy po ok. 16 minutach, więc w porównaniu do modelu Infinix dostajemy kilka dodatkowych chwil na wspomniany prysznic 🙂
Gdyby jednak Twój czas na ładowanie był ograniczony tylko do 5 minut, to realme GT Neo 3 odzyska w tym czasie nawet 50% stanu baterii. To pozwoli Ci na kilka godzin działania telefonu.
Nie tylko pod względem ładowania realme GT Neo 3 jest szybkim smartfonem. Dostał bowiem procesor MediaTek Dimensity 8100 z pamięciami LPDDR5 i UFS 3.1 czy ekran AMOLED o odświeżaniu 120 Hz. Wszystko to za ok. 2500 zł.
Na polskim rynku dostępny jest jeszcze jeden smartfon ze 150W. To OnePlus 10T, a więc telefon od firmy powiązanej z realme. Tak się akurat składa, że zasilacze tych firm o tej samej mocy ładują równie szybko telefony OnePlus, jak i realme — taka ciekawostka 🙂
>>>Przeczytaj test OnePlus 10T
Smartfony Motorola słyną z tego, że działają szybko. To wszystko dzięki świetnie zoptymalizowanemu oprogramowaniu. Producent chciał jednak przyspieszyć w każdym możliwym aspekcie i tak powstała Motorola Edge 30 Ultra (sprawdź jej cenę przed zakupem) z TurboPower 125W.
Motorola promuje swoje rozwiązanie nie tym, jak szybko nakarmimy telefon do pełna. Producent podkreśla za to, że dzięki 125W jej Edge 30 Ultra z baterią 4610 mAh potrzebuje tylko 7 minut pod prądem, by pozwolić na cały dzień pracy.
Jeśli zamiast kabla wolisz indukcję, to Motorola Edge 30 Ultra także jest modelem dla Ciebie. Obsługuje ona bowiem ładowanie bezprzewodowe 50W, również jedno z najszybszych w branży.
Superflagowiec lubianej w Polsce marki może się też pochwalić świetnymi podzespołami z procesorem Snapdragon 8+ Gen 1 na czele, ekran OLED o odświeżaniu podkręconym aż do 144 Hz czy pierwszy na rynku aparat 200 MP.
>>>Motorola Edge 30 Ultra: test na gsmManiaK.pl
Niewiele mniejszą moc ładowania od opisanego powyżej modelu oferuje choćby Xiaomi 12T Pro. Trudno jednak uznać 120W za mało, skoro niecałe 20 minut współpracy z kontaktem pozwala na 100% odzyskanie energii.
Odpowiada za to technologia nazwana przez Xiaomi HyperCharge. Producent chwali się tym, że zabezpieczyło ją dzięki systemowi 42 zabezpieczeń oraz 9 czujników termicznych. Według badań firmy, akumulator zachowuje 80% pojemności po 800 cyklach ładowania.
Co jeszcze dostaniesz, kupując Xiaomi 12T Pro? W jego przypadku warto zwrócić uwagę na potężny procesor Snapdragon 8+ Gen 1 czy przepiękny ekran AMOLED CrystalRes. To także kolejny model w tym zestawieniu z aparatem 200 MP.
Szukasz czegoś wyraźnie tańszego z równie szybkim ładowaniem? Poleca Ci się Xiaomi Redmi Note 11 Pro+. To model za mniej niż 2000 zł, a także trafi do Ciebie z zasilaczem 120W w zestawie, który oczywiście obsługuje.
Nie zapomnij zajrzeć na ostatnią stronę!
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…