Nothing Phone 1 to jeden z modeli, które zrobiły największy szum w tym roku na rynku smartfonów. Obecnie coraz częściej jest w promocjach, dlatego przy okazji jednej z nich postanowiłem napisać dla Was artykuł z poziomu użytkownika tego smartfona od praktycznie samej premiery. Oto moja opinia o Nothing Phone 1.
Smartfon od firmy Carla Pei zrobił niemałe zamieszanie, kiedy pojawił się na rynku. Oczywiście za sprawą zagrywek marketingowych, a także swojego ekskluzywnego wyglądu.
Co by nie mówić, nie ma drugiego tak prezentującego się smartfona. Jak jednak wygląda parę miesięcy po premierze w polskich promocjach? Czy Nothing Phone 1 jest godny polecenia?
Na te pytanie postaram się odpowiedzieć w tym materiale. Oto moja opinia o Nothing Phone 1.
Mimo uplasowania się w średniej półce cenowej model ten należy do grona bardzo dobrze wykonanych konstrukcji, chociażby przez wzgląd na połączenie dwóch tafli szkła oraz aluminiowej ramki. Nie uświadczymy tutaj plastiku jak w wielu smartfonach za taką kasę. Przykładem może być Samsung Galaxy S20 FE, czy S21 FE z plastikowymi pleckami.
Design natomiast jest po prostu unikatowy. Nie znajdziecie drugiego takiego smartfona na rynku. W kontekście Androidów wyróżnia się m.in. brakiem typowego „podbródka”.
Ramki wokół ekranu są po prostu równe. Oprócz tego cały tył Nothing Phone 1 jest długą historią, o której można by sporo opowiadać. O tym jednak raczej wiecie, ale oprócz estetyki, LED-y na tyle mają również funkcje informacyjne.
Możemy dzięki nim dowiedzieć się, że ktoś dzwoni, przyszło jakieś powiadomienie, czy sprawdzić w trakcie ładowania ile jeszcze zostało do uzupełnienia baterii do maksimum.
Interfejs Glyph ma być także rozwijany w dalszym ciągu przy udziale nie tylko samych twórców, ale także i niezależnych deweloperów.
Wiele było mówione właśnie o tych aspektach nowego smartfona, zarówno przed, jak i już po premierze.
Aktualnie można powiedzieć, że w tym aspekcie również należy oceniać go wysoko, zaczynając od wyświetlacza. Jest jasny oraz ma dobre odwzorowanie barw.
Do tego rozmiar 6,55″ nie tworzy z tego modelu gigantycznego i nieporęcznego. Trzeba także wspomnieć o 120 Hz, dzięki którym smartfon oczywiście działa jeszcze szybciej i jeszcze płynniej.
Jedynym minusem jest kwestia informacji przed premierą, a późniejszych testów i różnicy w maksymalnej jasności. Ostatnia aktualizacja dodała opcję podbicia jej podczas oglądania treści HDR.
Poza tym oglądanie na Nothing Phone 1 seriali, czy innych treści jest bardzo przyjemne.
Również dzięki głośnikom, w które wyposażył go producent. Są one oczywiście w konfiguracji stereo. Osobiście uważam, że bez jakichkolwiek zmian typu equalizer grają dobrze, aczkolwiek nie są równe. Po zabawie z EQ i wyrównaniu ich, grają świetnie. 5 minut zabawy, a efekt jakby używało się innego smartfona.
Uwiecznianie chwil zarówno pod kątem zdjęć, jak i filmów stoi na bardzo wysokim poziomie, niekiedy flagowym. To dzięki dwóm 50 MP modułom, które zostały odpowiednio dobrane do całości urządzenia oraz ich oprogramowaniu.
Najlepsze zdjęcia o dziwo smartfon robi w gorszych warunkach oświetleniowych, gdzie może ścigać się z wieloma flagowymi/ex-flagowymi, a także droższymi urządzeniami. W dzień natomiast wypada bardzo dobrze w swojej półce cenowej, aczkolwiek widać problemy z algorytmami HDR.
Trzeba jednak oddać to, że z aktualizacji na aktualizację jakość rejestrowanego obrazu w filmach, stabilizacji, czy zdjęć się polepsza. Tak jak z resztą wiele innych rzeczy.
Powyżej możecie też sprawdzić przykładowe zdjęcia oraz nagrania wykonane właśnie z pomocą Nothing Phone 1. Nie można na koniec nie wspomnieć o wysokiej jakości nagrywanego audio.
Bloatware? A co to takiego? Tak można by w skrócie określić jak wygląda cały interfejs. Jest bardzo podobny do tego, co otrzymujemy w ramach smartfonów Google Pixel, a co cenią sobie użytkownicy tacy, jak ja. Tzw. czysty Android, bez zbędnych aplikacji czy bezsensownych funkcji. Oczywiście nie każdemu będzie to pasować.
Wsparcie aktualizacjami mamy zapewnione przez 3 lata w kontekście wersji systemu operacyjnego, a także 4 lata pod względem poprawek zabezpieczeń. Jest to jak najbardziej dobry wynik w świecie Androida.
Od początku pojawiły się globalnie łącznie 4 aktualizacje, które wnosiły poprawki błędów, ulepszały działanie algorytmów aparatów, żywotność baterii oraz wiele, wiele więcej.
Do tego w tym miesiącu powinna pojawić się kolejna, która przynajmniej wprowadzi nowe, listopadowe poprawki bezpieczeństwa. Trzeba jednak zaznaczyć, że niektórzy nadal zgłaszają różne błędy z oprogramowaniem. Co jednak z wydajnością?
Ta zapewniana przez Snapdragona 778G+ w połączeniu z tak dobrze zoptymalizowanym OS jest na wysokim poziomie.
Nothing Phone 1 działa bardzo sprawnie i pomimo „cyferek” poniżej ex-flagowych Snapdragonów 865 czy 870 rzekłbym, że działa podobnie. Animacje są w ogromnej większości płynne, a „przymulenia” zdarzają się bardzo rzadko w trakcie obciążenia smartfona najcięższymi aplikacjami w jednym momencie.
Jeżeli jesteś mobilnym graczem, to nie powinieneś również narzekać, z uwagi na dobre odprowadzenie ciepła.
Producent zdecydował się na duet akumulatora o pojemności 4500 mAh oraz 33 W ładowania przewodowego. No dobrze, bardziej trio, bo jest jeszcze 15 W indukcja.
Jak działa to w praktyce? Tak, że zwykle jestem w stanie wyciągnąć 6 godzin SoT (czasu włączonego ekranu) na LTE bez większych problemów i włączania oszczędzania energii. Jest to jak najbardziej bardzo dobry wynik w tej półce cenowej i jakościowej.
Ładowanie natomiast nie jest „super”. Określiłbym je jako standardowe, ładowanie smartfona do pełna zajmuje bowiem około 1,5 godziny. Korzystając z indukcji, czas ten oczywiście się wydłuża.
Moim zdaniem Nothing Phone 1 jest najbardziej kompletnym smartfonem w budżecie około 2000 złotych.
Ma bardzo dobre aparaty, przyjemny ekran, notuje długie czasy pracy na baterii, jest świetnie wykonany, a także ma zapewnione długie wsparcie. Dodatkowo samo oprogramowanie jest proste, a design jedyny w swoim rodzaju.
Oczywiście nie jest to telefon idealny, bo nie da się takiego stworzyć w tej cenie, zawsze coś mogłoby być lepsze, ale większość problemów lub bolączek da się „ogarnąć” aktualizacjami.
No właśnie, aktualnie Nothing Phone 1 jesteście w stanie zakupić w podstawowej wersji 8/128 GB za, uwaga… 1899 złotych! To najniższa cena w historii, dokładniej 4 stówy niżej od premierowej wyceny. Oferuje go także sklep x-kom w tej samej cenie 1899 złotych.
Jeśli zaś uznasz, że nie jest to telefon dla Ciebie, to poznaj inne polecane smartfony do 2000 zł:
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…