>
Kategorie: Artykuły Telefony

Która marka smartfonów zasługuje na wskrzeszenie? Oto moi faworyci w 2023 roku

Który producent powinien powrócić w 2023 roku? Mam swoich faworytów. Do tego dodajmy jeszcze marki, które powinny być dużo bardziej znaczące. Czy kupiłbyś ich smartfony po powrocie na rynek?

Mamy 2022 rok, a sytuacja na rynku smartfonów jest bardzo stabilna. Samsung sprzedaje najwięcej. Apple najwięcej zarabia. Azjatyckie tygrysy rządzą w średniej półce. Pojawił się nowy gracz – Nothing. A jakie marki zasługują, by wrócić do gry?

Którą markę smartfonów chciałbyś wskrzesić w 2023 roku?

Lumia. BlackBerry. LG. Do pewnego stopnia – Essential. Każda z tych marek w swoim czasie miała dużo do powiedzenia na rynku smartfonów. Każda – do pewnego stopnia – kreowała go i zmieniała. I wszystkie mają jeden wspólny mianownik. W 2022 roku są kompletnie martwe. Zasłużenie?

Pewnie tak. Patrzę na nich jak na wizjonerów, których zabiła księgowość. Odpowiadały na potrzeby grup pasjonatów. Grup, które w ogólnym rozrachunku były zbyt małe, by utrzymać je przy życiu. Inne straciły na złych decyzjach, stawianiu na kontrowersyjne rozwiązania i eksperymentowanie.

Zacznijmy od Lumii. To te smartfony, najpierw pod znakiem Nokii, później z logo Microsoftu, mogły zmienić mobilne systemy operacyjne. Zawiódł brak komunikacji z deweloperami. Ci nie chcieli inwestować w przystosowanie swoich aplikacji do niepewnego OS. Na koniec swojego żywota Windows Mobile był najpiękniejszym systemem na smartfony.

Microsoft Lumia 950 XL / fot. gsmManiaK.pl

Drugie w kolejce jest BlackBerry. Tutaj sytuacja miała się podobnie. Przed popularyzacją dotykowych ekranów we flagowej — biznesowej, jak wtedy ją nazywaliśmy – półce. Synonim profesjonalizmu i niezawodności. Po przejściu na nowszy OS BB 10 zaczął się schyłek. BlackBerry Passport do tej pory jest jednym z najpiękniejszych projektów w historii smartfonów.

Essential to osobna historia. I jeden z najambitniejszych projektów, jaki mobilny świat miał okazję ujrzeć. Modułowe podejście do smartfona w momencie, w którym użytkownicy zupełnie nie byli na nie gotowi. Do tego ograniczona dostępność i wysoka cena. No i notch na pół roku przed tym, jak Apple spopularyzowało go na cały świat.

Na koniec zostawiłem sobie LG. Mieli smartfony fenomenalne, miewali beznadziejne. Zgodzisz się chyba jednak, że mieli ikrę. Modułowy smartfon? Obecny. Etui z drugim ekranem? Kapitalny pomysł. Regenerujący się tylny panel i telefon w kształcie banana? Jak najbardziej. To może dwa ekrany, ale jeden obracany, a drugi ukryty? Proszę bardzo. Ich fantazja nie zasługiwała na tak smutny koniec.

A która zasługuje na dużo lepsze traktowanie?

Teraz przejdźmy do producentów smartfonów, którzy powinny radzić sobie lepiej. Nokia idzie na pierwszy ogień. Oni też mieli wizję, mieli zasoby, mieli nawet ludzi, którzy mogli wprowadzić to wszystko w życie. Skończyli jako producent masówek, które nie ekscytują już nikogo. Ot, telefon, który na firmę weźmiesz sobie w leasing. Dla pracowników, bo sam i tak masz iPhone’a czy topowego Galaxy. Być może nowy CEO zmieni wszystko.

Nie da się tu nie wspomnieć o HTC. To już ponad 14 lat, odkąd dali światu pierwsze smartfona z Androidem. HTC Dream doprawdy był jak sen. Kapitalna klawiatura, zmyślny mechanizm przesuwania ekranu – no i nowy system, który z miesiąca na miesiąc zdobywał miliony fanów. A dzisiaj? Dzisiaj są cieniem samego siebie, wierząc tylko w VR. A my chcielibyśmy tylko nowego HTC U Ultra.

HTC Desire 21 Pro 5G / fot. gsmMniaK.pl

Ze względu na swoje podejście do ekologii, zrównoważonego rozwoju i idealizmu Fairphone zasługuje tutaj choćby na akapit. Producent od pierwszej generacji stawia na samodzielną naprawę i dziecinnie łatwą wymianę podzespołów. Są przy tym jednocześnie dość drodzy. Jakoś trzeba w końcu wiązać koniec z końcem. Uważam, że powinni być dużo bardziej znani, niż są w 2022 roku.

Na koniec coś ode mnie. Dodałbym tu Razera. Kultowy producent sprzętu dla graczy wydał na świat tylko dwa smartfony i zamilkł. Obawiam się, że spróbował swoich sił w złym momencie. Jeśli Razer Phone zadebiutowałby dzisiaj, gdy mobilny gaming eksplodował, mieliby znacznie większe szanse. I nawet bym się nie zdziwił, gdyby to nie było ich ostatnie słowo.

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Oppo
  • Telefony

SD8Elite, 4x 50 MP, 6000 mAh i 16 GB RAM. To nie flagowiec, a cudeńko nastwione na fotografię

OPPO Find X8 Ultra może namieszać na rynku flagowców podobnie jak OPPO Find N5. Najmocniejszy…

21 lutego 2025
  • Newsy
  • Telefony

Takie telefony najchętniej kupuje Niemiec, Włoch, Francuz, Hiszpan i Anglik. Zaskoczony?

Sprzedaż smartfonów w Europie nareszcie idzie w górę. Przy okazji możemy zobaczyć, jakie telefony najchętniej…

21 lutego 2025
  • Promocje

Gdybym miał kupić smartwatch z WearOS, to tylko ten z genialną baterią. I tylko w tej promocji za 580 złotych

OnePlus Watch 2R za 580 złotych w promocji to najlepszy smartwatch z WearOS, jaki możesz…

21 lutego 2025
  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Takich niedrogich średniaczków z 6500 mAh i AMOLED 120 Hz chciałbym więcej w Polsce

vivo powróciło do Polski, dlatego warto śledzić poczynania tego producenta. Jego najnowszy smartfon vivo V50…

21 lutego 2025
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

YouTube Premium Lite to najbardziej bezużyteczna usługa od czasów paszportu Polsatu

YouTube Premium Lite jest dowodem na to, że cykl życia telewizji w internecie się zakończył.…

21 lutego 2025
  • Redmi
  • Telefony
  • Testy
  • Wiadomość dnia
  • Xiaomi

Czy nowy średniak Xiaomi to pogromca flagowców?! Test Redmi Note 14 Pro+ 5G bez ściem

Xiaomi Redmi Note 14 Pro+ 5G łączy najnowsze technologie z flagowym wykonaniem. Smartfon Xiaomi posiada…

21 lutego 2025