Snapdragon 8 Gen 2 zdradza wydajność powyżej poziomu Apple A16. Jest wydajny, zużywa mniej prądu i w 2023 roku powinien zmienić układ sił na rynku flagowców. A to przecież on napędzi Samsunga Galaxy S23 Ultra.
Procesory dla flagowców z Androidem w 2022 roku były beznadziejne, całkiem udane lub poprawione. Zależy, czy masz na myśli SD8G1, MediaTeka Dimensity 9000 czy może SD8+G1. W 2023 ma być lepiej. Do sieci trafił pierwszy naprawdę istotny test Snapdragona 8 Gen 2. To przekonuje mnie, żeby znowu wrócić do Androida.
Snapdragon 8 Gen 2 zdradza wydajność i energooszczędność
Co było największym problemem Snapdragona 8 Gen 1? Przegrzewanie i zużycie energii. Następca poprawił obie wady, ale nadal daleko mu było do MediaTeka czy Apple A16. Według danych udostępnionych przez chińskiego recenzenta, Snapdragon 8 Gen 2 bije w testach nawet Apple. Zwróć uwagę na wynik 226 FPS i 7.5 W w popularnym benchmarku GFXBench.
Dla porównania – Snapdragon 8+ Gen 1 też zużywał 7.5 W, ale przy 185 FPS. Apple A16 to z kolei 8.3 W, ale już 195 FPS. Wygląda więc na to, że nowy Snapdragon 8 Gen 2 przy podobnym zużyciu energii jest dużo bardziej wydajny. Przy mniej wymagających zadania będzie bardziej energooszczędny. Warto mieć bowiem na uwadze, że benchmark wyciska z procesora ostatnie poty.
To bardzo pozytywnie nastawia mnie do premiery flagowców z Androidem w 2023 roku. iPhone’a 13 Pro Max kupiłem nie dla tego, że jakoś wybitnie kocham Apple (patrz mój test po dwóch miesiącach – sam chciałem, aby miał Androida). Samsung S23 Ultra, OnePlus 11, nowe składaki – wszystkie zyskają poważny argument za zakupem. I to mi się podoba.
W 2023 zobaczymy odwróconą sytuację z tego roku. To Snapdragon ma być lepszy od MediaTeka Dimensity 9200. MediaTek będzie miał jednak przewagę, bo zadebiutuje wcześniej. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym tekście.
Wielki wyścig najpotężniejszych. Najlepszy MediaTek zadebiutuje przed nowym Snapdragonem
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.