Klauzula inflacyjna to nowy pomysł polskich operatorów na to, jak wyciągnąć z portfeli klientów więcej pieniędzy, wprowadzając zmiany nawet podczas trwania umowy. UOKiK uważnie przyjrzy się tym działaniom.
Inflacja nie omija nikogo – również operatorów sieci komórkowych. W ostatnim czasie zaczęli oni wprowadzać do swoich umów zawieranych z klientami sprytny kruczek – zapis zaznacza, że operator może modyfikować warunki umowy na czas określony w trakcie jej trwania.
Klauzula inflacyjna kontra UOKiK
Tzw. klauzulę inflacyjną wprowadził już Orange, T-Mobile i Play. UOKiK postanowił przyjrzeć się takim działaniom polskich operatorów.
Według nowych zapisów zmiany cen świadczonych usług mogłyby nastąpić już w nadchodzącym 2023 roku. Operatorzy informują, że podwyżki mogą być uzależnione od ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny średniorocznego wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych.
Środowisko ekonomiczne, w którym funkcjonujemy od kilkunastu miesięcy, sprawia, że przedsiębiorcy podejmują działania mogące negatywnie oddziaływać finansowo na konsumentów. Zmiany istotnych elementów trwającego zobowiązania nie zawsze są dopuszczalne, dlatego wszcząłem postępowania wyjaśniające w sprawie wprowadzonych przez operatorów komórkowych klauzul inflacyjnych – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prezes dodaje też, że UOKiK podejrzewa, że takie klauzule mogą być niedozwolone prawnie. To dlatego, że cena usługi powinna być jasno komunikowana konsumentowi już na etapie zawierania umowy, zaś skutki zobowiązania powinny być w każdych warunkach możliwe do przewidzenia dla nas, klientów.
Chróstny zaznacza, że klauzule inflacyjne powinny chronić zarówno operatora, jak i klienta.
Rzecz jasna operatorzy nie planują obniżać swoich cen, nawet gdyby wskaźnik inflacji je uzasadniał. Zmiany w zobowiązaniach mogą więc prowadzić do przerzucania konsekwencji nowej sytuacji gospodarczej jedynie na użytkowników.
Wprowadzone przez operatorów komórkowych klauzule do umów, które pozwalają im na podniesienie cen o poziom inflacji, zostaną przez nas sprawdzone pod kątem abuzywności i naruszania zbiorowych interesów konsumentów – tłumaczy Tomasz Prezes UOKiK.
Postępowania wyjaśniające może poskutkować nałożeniem na polskich operatorów kary w wysokości nawet 10% obrotu.
Przeczytaj również
Na nowego iPhone’a jeszcze sobie poczekasz. Protesty i zamieszki w największej fabryce
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.