Najważniejsza zmiana w historii aplikacji mObywatel jest na wyciągnięcie ręki. Rząd przyjął projekt ustawy, która ma w pełni zrównać cyfrowy dowód osobisty z prawdziwym dokumentem. Plastikowy dowód już wkrótce przestanie być potrzebny; wszędzie użyjesz tego w telefonie.
Aplikacja mObywatel cieszy się coraz większą popularnością: ostatnio informowano, że pobrano ją ponad 9 milionów razy.
Sam mam ją na swoim telefonie i doceniam wygodę jej okazania zamiast plastikowego dowodu osobistego choćby przy kontroli biletów w PKP.
Są jednak momenty, w których ciągle trzeba mieć przy sobie prawdziwy dowód. Prawo wymaga jego okazania w banku, na lotnisku, u notariusza czy przy rejestracji karty SIM.
Już wkrótce ma się to jednak zmienić. Zapowiedź zrównania prawnego obu dokumentów tożsamości padła jeszcze w pierwszej połowie tego roku, a ostatnio poznaliśmy orientacyjny termin wprowadzenia tej dobrej zmiany.
mObywatel już wkrótce stanie się pełnoprawnym dowodem osobistym
Teraz Komitet Rady Ministrów ds. Cyfryzacji poinformował, że przyjęty został już projekt ustawy, dzięki któremu cyfrowy dokument będzie tożsamy z tradycyjnym dowodem osobistym.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i zapowiedziany termin zostanie dotrzymany, to użytkownicy aplikacji mObywatel będą mogli zostawić w domu swój fizyczny dowód tożsamości już w pierwszym kwartale 2023 roku.
Czy taka zmiana jest potrzebna? Zdecydowanie tak! Jak słusznie zauważyli twórcy projektu:
potrzeba posiadania cyfrowych dokumentów stała się bardziej powszechna i w większym stopniu odczuwalna, a obywatele oczekują możliwości potwierdzenia swojej tożsamości (a także potwierdzenia uprawnień, czy dokonywania płatności za usługi publiczne) w sposób zdalny.
Jak dodaje serwis źródłowy, zrównanie prawne ma też dotyczyć innych dokumentów z aplikacji, czyli choćby prawa jazdy czy legitymacji studenckiej. Ważną zmianą ma też być możliwość wykorzystania mObywatela do uwierzytelnienia profilu zaufanego.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.