Wyobraźnia niektórych producentów nie zna granic. Właśnie natknąłem się na smartfon, który określiłbym jako „Apple iPhone 13 Mini Pro”. Ma bowiem gabaryty tego pierwszego i wyspę aparatu tego drugiego. Co więcej, jego cena to raptem 350 zł! Gdy zobaczysz jego specyfikację, złapiesz się za głowę.
Pamiętasz telefony marki Goophone? Swego czasu te nieudolne podróbki iPhone’ów cieszyły się jakąś tam popularnością, gdyż na pierwszy rzut oka dobrze udawały flagowce Apple, a kosztowały wielokrotnie mniej.
Ile warte były to sprzęty, pokazał Paweł, znany szerzej jako Mobzilla oraz Kuba Klawitter. Ich filmy na ten temat mają łącznie prawie 5 mln odtworzeń i mam nadzieję, że skutecznie zniechęciły Polaków do kupowania tego typu wynalazków.
Nie zmienia to jednak faktu, że ciągle znajdziemy producentów tworzących mniej lub bardziej udane kopie iPhone’ów za drobne. Niektóre z nich mają w sobie jednak coś tak absurdalnego, że aż trzeba im się przyjrzeć bliżej (ale nie kupić!).
Dokładnie tak jest z MsMga i13 mini, na którego przypadkiem natrafiłem na hiszpańskim Amazonie.
Nazwa tego egzotyka podpowiada, że chciałby on nawiązywać do iPhone 13 mini. Widać to nie tylko po samej zbitce 13 mini, ale także po dodaniu charakterystycznego, małego i.
Pod względem gabarytów również mamy nawiązanie do iPhone 13 mini. MsMga i13 mini wyposażony został w 4,7-calowy ekran. W przeciwieństwie do produktu Apple, ramki wokół niego są duże, więc o niezwykle kompaktowym telefonie nie ma mowy. Widać to na zdjęciach powyżej.
Najciekawsze jest to, że nazwa jedno, a wygląd drugie. Mam tu na myśli przede wszystkim wyspę na aparat fotograficzny, która została jakby żywcem przeniesiona z iPhone 13 Pro. Nie jestem tego do końca pewny, ale z trzech widocznych obiektywów, prawdziwymi są dwa, a może nawet tylko jeden…
Jeszcze większym kuriozum od nazwy i wyglądu MsMga i13 mini jest jego specyfikacja. Na pokładzie znajdziemy tylko modem 3G, baterię 2500 mAh (przynajmniej wymienną), 1 GB RAM, 4 GB pamięci na dane i system Android 5.1 Lollipop, który nie może być aktualizowany.
Na swój sposób rozczuliło mnie jednak to, że sprzedawca GoDonn (ale wysyłką zajmuje się Amazon) lojalnie uprzedza w opisie, że „ponieważ pamięć telefonu jest stosunkowo mała, nie można pobrać wielu aplikacji. Jeśli masz duży popyt i wysokie oczekiwania wobec tak taniego telefonu, nie kupuj go. Dziękuję”.
Ja mogę tylko dodać jedno: nie kupuj tego prawie „Apple iPhone 13 Mini Pro”, nawet za niecałe 350 zł, jakie trzeba za niego zapłacić.
Jeśli chcesz wiedzieć, które telefony rzeczywiście warto kupić, to odeślę Cię do poniższego zestawienia:
https://www.gsmmaniak.pl/1464100/jaki-telefon-kupic-2024//
Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…