samochód/ fot. wavebreak3/AdobeStock
Smartfony i smartwatche Apple wyposażone w funkcję wykrywania wypadków mogą się mylić. Coraz więcej użytkowników i ratowników donosi o fałszywych, niepotrzebnych wezwaniach służb medycznych.
Jesienią tego roku wraz z premierę smartfonów z serii iPhone 14 zadebiutowała również funkcja wykrywania wypadków.
Ta sprawia, że smartfon jest w stanie wykryć wypadek samochodowy, a następnie dzięki funkcji Emergency SOS samodzielnie wezwać pomoc (nawet wtedy, gdy sprzęt znajduje się poza zasięgiem sieci komórkowej).
Przez pierwsze tygodnie funkcja Emergency SOS dostępna była tylko w Stanach Zjednoczonych. Zaledwie kilka dni temu trafiła do pierwszych państw w Europie – Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Do tego czasu smartfony już zdążyły uratować kilka istnień, o czym donosiliśmy już na łamach gsmManiaKa:
Bohaterski smartfon znów uratował człowieka. Poważny wypadek samochodowy
emergency SOS/ fot. camilo jimenez unsplash
Okazuje się jednak, że funkcja wykrywania wypadków może być nieco zbyt czuła. Jak donosi Dwight Yochim, starszy menedżer Stowarzyszenia Poszukiwań i Ratownictwa Kolumbii w Kanadzie, ratownicy mieli już przynajmniej kilka fałszywych wezwań.
To jak wiadomo stwarza ogromne zagrożenie – ratownicy muszą udać się na miejsce wezwania, w tym samym czasie ryzykując nieudzieleniem pomocy komuś, kto naprawdę jej potrzebuje.
Apple Emergency SOS / fot. producenta
Część użytkowników iPhone’ów również zgłasza, że ich smartfony wysyłają powiadomienia o wypadku w sytuacjach, w których nie ma żadnego niebezpieczeństwa (na przykład podczas szybkiej, dynamicznej jazdy).
Na szczęście posiadacze smartfonów mogą dezaktywować wysłanie powiadomienia o wypadku w pierwszych 10 sekundach – dlatego też wiele takich wiadomości nie dotarło nawet do ratowników.
Apple wie już o problemach funkcji – gigant uruchomił już pakiet aktualizacji oprogramowania mający naprawić problem z rozpoznawaniem wypadków samochodowych.
Dotychczas Apple zapowiedział już też, że nowość pojawi się w 2023 roku w kolejnych krajach – oby do tego czasu gigant uporał się już z problemem.
https://www.gsmmaniak.pl/1366997/burza-kontra-smartfon-xiaomi/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
OPPO K13 kusi użytkowników wielką baterią 7000 mAh i nowym Snapdragonem. Być może pod inną…
Huawei Mate XT znalazł już 400 tysięcy nabywców pomimo ustalonej na 11 tysięcy złotych ceny.…
Samsung Galaxy S26 Ultra miał szansę stać się pierwszym tradycyjnym flagowcem producenta z aparatem pod…
W sieci pojawiły się doniesienia o kolejnym powiększeniu baterii we flagowcach z Androidem. OnePlus, realme,…
Honor GT Pro to jeden z tanich flagowców, które o klienta walczą Snapdragonem 8 Elite,…
Kapitalna strategia turowa – Terraformers jest teraz do kupienia za śmieszne pieniądze za sprawą potężnego…