Kalendarz Google zwariował. Zrobił się niezły bałagan

Korzystasz na co dzień z aplikacji Kalendarz Google? Jeśli tak, możesz doświadczyć problemów z jej działaniem. W apce pojawiają się powiadomienia, które skutecznie utrudniają korzystanie z kalendarza.

Na łamach gsmManiaKa często piszemy o błędach i usterkach, jakie dotykają smartfonów – ten sam los spotyka czasem aplikacje, które chętnie instalujemy na naszych urządzeniach. W ostatnich dniach użytkownicy preinstalowanej apki Kalendarz Google zauważyli, że nie działa ona do końca sprawnie.

Kalendarz Google oszalał – zrobił się bałagan

Okazuje się, że Kalendarz Google – czyli narzędzie, w którym miliony internautów codziennie planują swój dzień – nękany jest błędem, który skutecznie psuje działanie Kalendarza. W Kalendarzu pojawiają się bowiem znikąd nieproszone zadania i wydarzenia.

fot. Twitter Christina Stephens

Z dwojga złego lepiej już, aby w aplikacji wyświetlały się przypadkowe wydarzenia, niż gdyby miały one z niej znikać 😉 Takiego błędu doświadczyli kiedyś użytkownicy budzika od Google, który nigdy nie zadzwonił:

Google zepsuł nawet budzik w Androidzie. Sprawdź, co musisz zrobić

Skąd w kalendarzu biorą się przypadkowe wydarzenia? Okazuje się, że aplikacja zaciąga je z wiadomości pochodzących z naszej skrzynki w Gmail. W kalendarzu robi się więc spore zamieszanie, co może być bardzo irytujące. Całe szczęście istnieje prosty sposób, aby naprawić ten błąd – przynajmniej tymczasowo.

Wystarczy w aplikacji Kalendarz Google przejść do ustawień, a następnie wybrać opcję Wydarzenia z Gmail i wyłączyć opcję Pokaż wydarzenia z Gmaila.

fot. Justin Duino Twitter

Co prawda taka opcja wyłącza dodawanie wszelkich wydarzeń z Gmail – nawet tych, które chcielibyśmy, by znalazły się w kalendarzu – jednak dopóki Google nie naprawi tego błędu, wydaje się to najlepszym rozwiązaniem.

No chyba, że cała sytuacja zupełnie Ci nie przeszkadza – wtedy wystarczy cierpliwie czekać na aktualizację apki.

Przeczytaj również

Tak w pełnej okazałości wygląda OnePlus 11! Warto na niego czekać?

Źródło