Smartfony Google Pixel 6 i 7 doświadczają kolejnych błędów. Nie zliczę już, który to raz. Co tym razem nęka użytkowników?
Saga o najnowszych smartfonach Google Pixel zdaje się nie mieć końca – gdy już wydawało się, że siódma generacja naprawiła błędy szóstki, użytkownicy znów zaczynają mieć problemy, i to z oboma modelami!
Być może część ManiaKów nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele problemów ze smartfonami z serii Pixel 6 napotkali na swojej drodze ich użytkownicy. Z tej perspektywy brak premiery smartfonów w Polsce może wręcz cieszyć. Zdaje się, że w smartfonach zdążyło się już zepsuć niemal wszystko – od czytników linii papilarnych po wyświetlacze.
Choć ostatnio w sieci zrobiło się nieco ciszej jeśli chodzi o szóstki, to można powiedzieć, że była to tylko cisza przed burzą.
Google Pixel 6 z dziwnymi plamami na wyświetlaczu
Użytkownicy donoszą bowiem, że na ekranach ex-flagowców pojawiają się dziwne plamy – pewien użytkownik naliczył ich nawet dwanaście na jednym wyświetlaczu!
Część internautów uważa, że plamki mogły powstać przez powietrze lub wilgoć kryjące się pod szkłem panelu wyświetlacza. Inny forumowicz twierdzi natomiast, że pojawiły się, gdy na ekran skapnęła kropla płynu do e-papierosów. Kolejny natomiast dodaje, że jego ekran mógł mieć bliskie spotkanie z odrobiną kwasku cytrynowego w kuchni.
Warto dodać, że ciemne kółka widoczne są przede wszystkim pod kątem – nie jest to więc to aż tak poważnym problemem, jednak jego obecność może niepokoić, szczególnie u osób, które nie wylały nic na swoje ekrany.
Choć Pixele z serii 7 miały całkiem dobry start, radość ich użytkowników nie potrwała długo. Nie tak dawno donosiliśmy już, że posiadacze siódemek doświadczają poważnych usterek – chodzi o pękanie szkła w module tylnej kamery. To jeden z najpoważniejszych problemów, z jakimi muszą zmagać się właściciele Pixeli – aktualizacja oprogramowania nic tutaj nie da:
Nie uwierzysz, jaki problem ma Google Pixel 7. Aparat… sypie się w rękach
Teraz do kolejnych problemów Pixela 7 dołącza również usterka związana ze słabą jakością rozmów wideo w takich aplikacjach jak Instagram, Messenger, WhatsApp czy Google Meet. Ekran jest rozmyty zarówno podczas korzystania z przedniej, jak i tylnej kamerki.
Podsumowując – czas leci a Pixele jak psuły się w rękach użytkowników, tak dalej się psują. Użytkownikom współczujemy – czy Google weźmie wreszcie odpowiedzialność za swoje pomyłki? Strach pomyśleć, kto w przyszłości skusi się na zakup kolejnych generacji urządzeń.
Przeczytaj również
Surface Duo największą porażką Microsoftu. Nawet Bill Gates ma innego smartfona
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.