Sporo u nas ostatnio religii, sporo także iPhone’u. Tym razem będzie o jednym i drugim naraz. Bowiem jak tu nie pochylić się nad aż sześcioma różnymi aplikacjami, pozwalającymi studiować Pismo Święte z użyciem „Jezusowej” komórki marki „ugryzione jabłko”?!
Bible Xpress – za cenę 30$ otrzymujemy „Biblię dla przeciętnego Chrześcijanina”: rozmaite tłumaczenia, notatki, objaśnienia i wyszukiwarka.
Bible Verse – za 2,99$… „cała Biblia na iPhone’ie!” W rozmaitych wersjach. (Czy są rozmaite wersje? Nie wnikam.)
BibleScope – za 2,99$ „aplikacja przeznaczona do studiowania Biblii” – również z objaśnieniami i wyszukiwarką.
Holy Sword – darmowa (!) – angielska i chińska wersja… Biblii.
Universalis – za 32,99$ (!) – codzienne psalmy, modlitwy i czytania dla najzagorzalszych (i najbogatszych) chrześcijan. Aplikacja nie jest Biblią, lecz tworzy kalendarz, zawierający daty użyteczne dla Katolika.
Bible2GO – za 9,99$ „to elektroniczna półka zawierająca rozmaite Biblie”… Słowa Jezusa są w nich na czerwono.
Tylko czekać co będzie się działo, gdy ów jakże oczekiwany, boski iPhone trafi wreszcie do Polski. Wszystkie z opisanych aplikacji istnieją i można je z łatwością odnaleźć w Google. Ktoś nazywając iPhone „jesus phone” wiedział co robi…
źródło: Gizmodo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.