Tani smartwatch, który ma ekran AMOLED (1.81 lub 1.78″), baterię na 7 dni pracy, IP67 i masę trybów sportowych w 2023 roku? Najlepiej taki, jak Mustard Magma i Mustard Czar. Trzymam kciuki, żeby szybko trafiły do AliExpress.
Ostatnio szukający taniego smartwatcha cierpią na prawdziwą klęskę urodzaju. W zasadzie co kilka dni odbywa się kolejna premiera. Większość z nich prędzej czy później trafia do chińskich sklepów. Mustart Magma i Czar mają ciekawe nazwy, ale jeszcze lepsze są ich specyfikacje. Co mają do zaoferowania i czy warto je kupić?
Mustard Magma i Czar – tani smartwatch z AMOLED dla każdego
Zacznijmy od „droższego” modelu. Mustard Magma to kolejna wariacja na temat Apple Watcha. Na plus wyróżnia go obecność ekranu AMOLED o przekątnej 1.78″. Cieszy mnie, że coraz więcej niedrogich zegarków w 2023 roku przechodzi na ten typ matrycy. Na wyposażeniu znalazła się też możliwość wykonywania połączeń przez Bluetooth. Nie zabrakło też baterii na 7 dni. Koperta spełnia normę IP67.
Tańszy Mustard Czar różni się designem oraz procesorem. Co ciekawe, tu wyświetlacz jest jeszcze większy. AMOLED ma przekątną 1.81″. Kopertę zabezpieczono przed wodą i spełnia normę IP67. Tutaj mamy nieco większą baterię, ale czas pracy jest taki sam. Funkcje sportowe w obu modelach to standard. SpO2, 120 dyscyplin i możliwość śledzenia cyklu menstruacyjnego.
Najlepsze tanie smartwatche w 2023 roku. Co kupić?
Najlepsze w tym wszystkim są ceny. Producent na premierę sprzedaje je za mniej niż 50% kwoty, którą podobno mają kosztować później. Dla modelu Magma ma to być raptem 1/3 tej kwoty. W przeliczeniu na złotówki będzie to 228 i 180 złotych – odpowiednio dla Mustard Magma i Mustard Czar. Coś mi mówi, że w Polsce przyjęto by je z otwartymi ramionami nie tylko ze względu na nazwy.
Skoro już jesteśmy przy temacie bardzo tanich sprzętów, to warto wspomnieć o Samsungu Galaxy A24. Zwłaszcza tylny panel wypada bardzo ciekawie. To będzie ciekawy wybór dla szukających niedrogiego i estetycznego telefonu.
Samsung obrał kierunek „wszystko na jedno kopyto”: tak wygląda kolejny, nadchodzący średniak
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.