Szukasz topowego tabletu, który świetnie sprawdzi się jako narzędzie do pracy i rozrywki? Świetnym wyborem może okazać się Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji. Przyjrzałem się bliżej jego specyfikacji i możliwościom. Okazuje się, że to znakomity tablet z Androidem z niezwykłym potencjałem.
Jeśli chodzi Ci po głowie zakup dobrze wyposażonego tabletu z Androidem, to jednym z najciekawszych wyborów jest najnowszy Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji.
Postanowiłem przyjrzeć się bliżej możliwościom tego urządzenia. Czy Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji to najlepszy tablet, jaki będzie można kupić w 2023 roku?
Najważniejszym elementem wyposażenia każdego tabletu jest ekran. W drugiej generacji Lenovo Tab P11 Pro jest on wręcz genialny.
Zastosowana matryca to 11,2-calowy OLED o świetnej rozdzielczości 2560 × 1536 pikseli. To oznacza piękne, nasycone kolory lub zupełnie naturalne, w zależności od naszego ustawienia. Czerń jest tutaj smolista, a kontrast nieskończony.
To jeszcze nie wszystko! Lenovo dorzuciło do tego odświeżanie w 120 Hz. Dzięki temu wszystkie treści są nieskazitelnie płynne. Na takim ekranie nawet działanie zwykłej aplikacji wygląda zjawiskowo, a co dopiero mówić o graniu czy oglądaniu filmów na takim ekranie.
Ekran Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji wspiera topowe technologie Dolby Vision i HDR10+. Certyfikat TÜV świadczy zaś o niskiej emisji światła niebieskiego, a Widevine na poziomie L1 pozwala na oglądanie materiałów z serwisów streamingowych (np. Netflix) w jakości HD.
By oglądanie filmów czy seriali było przyjemne, przydałby się też odpowiednio dobry dźwięk. Ten w Lenovo Tab P11 Pro gwarantowany jest przez 4-kanałowe głośniki Quad JBL z Dolby Atmos. Są one na tyle dobre, że słychać nawet basy, więc spokojnie można rozkręcić małą imprezę w terenie.
Oczywiście warto pamiętać o tym, że spory ekran nowego Lenovo Tab P11 Pro sprawia, że sam tablet też jest spory. Na szczęście producent świetnie to sobie przemyślał.
Wspomniany już ekran Tab P11 Pro wypełnia ponad 80% frontu. Ramki wokół niego są więc odpowiednio cienkie, by tablet wyglądał stylowo i nowocześnie. Jednocześnie są na tyle szerokie, że da się wygodnie złapać urządzenie bez strachu o przypadkowe dotykanie wyświetlacza.
Podoba mi się też to, że waga tabletu wynosi ok. 480 gramów. Całość jest też smukła (zaledwie 6,8 mm grubości!). Przyznam szczerze, że dzięki takiej kombinacji korzystało mi się wygodniej z Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji niż z ostatniego wzmocnionego, totalnie cegłowatego telefonu pewnej marki.
Dzięki tym rozwiązaniom można nazwać Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji urządzeniem mobilnym, które świetnie sprawdzi się nie tylko w domowym zaciszu. Tablet zmieści się nawet w przeciętnym gabarytowo plecaku i może nam towarzyszyć w podróży.
Sam często korzystam z tabletu w pociągu, gdy jadę do Warszawy na spotkania służbowe i nie tylko. Podłączam do niego klawiaturę, a czasami nawet myszkę. To pozwala mi na wygodne tworzenie artykułów na łamach gsmManiaKa.
Dokładnie ten sam proceder można wykonywać przy pomocy Lenovo Tab P11 Pro. Producent przewidział dla niego opcjonalną klawiaturę 2-w-1 z 12 klawiszami funkcyjnymi oraz wygodnym gładzikiem, która przy okazji pełni także rolę etui. Tablet ten doskonale nada się jako narzędzie do pracy.
Kolejnym fajnym rozwiązaniem jest wsparcie dla rysika Lenovo Precision Pen 3, rozpoznającego 4096 poziomów nacisku i wykrywającego nachylenie. Notatki możemy zapisywać w aplikacjach Lenovo Instant Memo lub Nebo. Urządzenie łączy się z tabletem magnetycznie, więc łatwo je naładować i trudno zgubić.
Najbardziej spodobało mi się to, że Lenovo Tab P11 Pro potrafi przekształcać nasze pismo odręczne na tekst. To świetna sprawa, zwłaszcza że tablet radzi sobie nawet z moim pismem, które poziomem ustępuje tylko lekarskim bazgrołom.
Prawdziwą wisienką na torcie jest jednak to, że Precision Pen 3 dostajemy w zestawie sprzedażowym razem z najnowszym Lenovo Tab P11 Pro. Nie musisz więc dokładać ani jednej dodatkowej złotówki.
Ciekawą możliwością jest opcja uczynienia z Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji drugiego monitora. Co ważne, da się to zrobić bezprzewodowo dzięki aplikacji Lenovo Freestyle.
Jako nasza mobilna stacja pracy i rozrywki Tab P11 Pro drugiej generacji oferuje także USB-C w szybkim standardzie 3.0, nowoczesne Wi-Fi 6, Bluetooth 5.1 i GPS z Galileo.
Co prawda robienie zdjęć tabletem wygląda dziwnie, lecz Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji również daje nam taką możliwość. Notatki, dokumenty i inne podobne rzeczy sfotografujesz 13-megapikselowym aparatem z autofocusem, zaś wideorozmowy poprowadzisz przy pomocy kamerki 8 MP.
W takim sprzęcie przydałyby się też dobre podzespoły. Tutaj dostajemy dobry procesor MediaTek Kompanio 1300T z wydajnymi rdzeniami Cortex-A78 i niezłą grafiką Mali-G77 MC9. Do tego mamy 8 GB RAM LPDDR4x i aż 256 GB bardzo szybkiej pamięci UFS 3.1 z możliwością rozbudowy o dodatkowy 1 TB dzięki karcie pamięci.
Połączenie takich parametrów z omówionym wcześniej 120 Hz ekranem sprawia, że Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji działa jak złoto. Możesz zapomnieć o przycięciach i zamyśleniach. Każde polecenie wykonywane jest bez zbędnej zwłoki. Oczywiście tablet świetnie radzi sobie także z mobilnymi grami.
Ważnym aspektem jest też czas pracy, zwłaszcza gdy przebywamy poza domem, bez dostępu do kontaktu. W Tab 11 Pro znalazło się miejsce dla akumulatora o pojemności aż 8000 mAh (przypominam: przy 6,8 mm grubości i 480 gramach wagi).
W tak zwanym trybie mieszanym, czyli przy wykonywaniu większości podstawowych zadań w różnych odstępach czasu, ładowałem to urządzenie średnio raz na trzy dni. Właśnie tego oczekiwałem. Samo odtwarzanie wideo wyczerpie baterię w ok. 11 godzin. Mniej więcej połowę tego czasu zajmie to wymagającej grze. Ponad 5h grania bez przerwy!
Lenovo zadbało też o to, by Tab P11 Pro 2. generacji mógł służyć Ci przed dłuższy czas. Już na start tablet pracuje pod kontrolą systemu Android 12, a producent obiecuje mu dwie kolejne aktualizacje (więc finalnie do Androida 14). Przez trzy lata będą zaś na niego trafiały nowe poprawki zabezpieczeń.
Dobry ekran, ergonomiczna obudowa, wysoka funkcjonalność i wydajne podzespoły sprawiają, że Lenovo Tab P11 Pro 2. generacji to jeden z najciekawszych tabletów w swojej klasie. Szukając topowego modelu z Androidem, zdecydowanie warto na ten sprzęt zerknąć.
Artykuł sponsorowany
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…