Huawei nie może korzystać z procesorów z 5 G, a wkrótce również SoC z 4G. Mają ratować się własnymi układami, ale z 14 nm litografią daleko nie zajadą.
Po kolejnych obostrzeniach i rozszerzeniu bana dla Huawei, chiński producent jest w kropce. Nowe doniesienia wskazują, że spróbuje ratować się własnymi procesorami. Jeśli jednak doniesienia o technologii z 2015 roku się potwierdzą, to raczej trudno wróżyć im rynkowy sukces. Takie procesory nie nadają się nawet do budżetowów.
Huawei chce pokonać USA procesorami rodem z 2015 roku
Zasadniczo kibicuję Huawei w walce z USA. Być może dopuścili się szpiegostwa, być może nie. Być może robią to wszyscy chińscy producenci. A może USA nie podoba się, że ktoś robi im szpiegowską konkurencję. Nie mnie to oceniać. Dla mnie istotna jest konkurencja na rynku telefonów, a dla niej obecność Huawei jest ważna.
Niestety, trudno mówić o jakiejkolwiek rywalizacji, jeśli samemu jest się w stanie produkować procesory w 14 nm litografii. Z małego researchu wynika, że chińscy producenci bez patentów USA nie są obecnie w stanie zejść poniżej 10 nm. To nie jest dobra wiadomość dla kogoś, kto chce liczyć się we flagowej półce.
Huawei bez Google w 2023 roku? Wolne żarty – to dziecinnie proste!
14 nm litografia kojarzy mi się co najwyżej ze Snapdragonem 625. To był bardzo dobry procesor dla średniaków. Dla średniaków sprzed 8 lat, bowiem Qualcomm wprowadził go na rynek w 2015 roku. Przyznacie chyba, że nie wygląda to zbyt kolorowo dla Huawei?
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat rozszerzonego o 4G bana od USA dla Huawei, to zajrzyj do poniższego materiału. Ciekawe, czy po takim ciosie chiński producent będzie miał jeszcze cokolwiek do powiedzenia na globalnych rynkach?
USA zacieśnia pętle na szyi Huawei. Ten ruch może pogrążyć Chińczyków
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.