Ceny serii Samsung Galaxy S23 trochę straszą. Mimo wszystko mogło być gorzej, a zakup smartfona stanowi tylko 86% średniej pensji Polaka. Przy smartfonach Apple i inflacji to pikuś?
Ceny debiutujących wczoraj flagowców z najświeższej serii Samsung Galaxy S23 bez wątpienia nie należą do niskich. Za sprzęty przyjdzie nam zapłacić od 4599 po nawet 8699 złotych.
Dla wielu to kwota, której nigdy nie zdecydują się wydać na smartfona – i ja jak najbardziej to rozumiem. Sama nie należę do fanów szczególnie drogich telefonów, mimo że po latach korzystania z Xiaomi Redmi Note 8 Pro w ubiegłym roku zdecydowałam się na zakup iPhone’a (ale ex-flagowego 😉 ).
Jak przekonuje Rankomat, Polacy nie odczują aż tak bardzo podwyżki cen flagowców Samsunga. Dlaczego?
Firma twierdzi, że koreański producent nie podniósł cen aż tak bardzo, jak jesienią zrobił to Apple. Najtańsza wersja iPhone’a 14 w dniu polskiej premiery kosztowała (przy inflacji wynoszącej wtedy 17,2%) aż o 23,8% więcej względem modelu z 2021 roku.
Różnica wyniosła wtedy aż tysiąc złotych. Na tę kwotę wpływ miała również słaby przelicznik złotówki do amerykańskiego dolara.
Rankomat donosi, że z tego względu iPhone 14 okazał się pierwszym smartfonem od czasów modelu iPhone 8, na którego Polaków nie było stać, biorąc pod uwagę średnią miesięczną pensję.
Najtańszy iPhone w dniu premiery jesienią 2022 roku kosztował aż 106,3% przeciętnej pensji nad Wisłą.
Wróćmy jednak do Samsunga. Podstawowa wersja modelu Galaxy S23 zdrożała z 3999 do 4599 złotych, co stanowi wzrost o 15% przy obecnej inflacji na poziomie 16,6%. Samsung Galaxy S23 w podstawowej wersji stanowi więc 86,3% aktualnego średniego wynagrodzenia.
Tymczasem w styczniu 2022 roku przy niższej inflacji Galaxy S22 stanowił już 83,8% pensji wg GUS. W tym czasie średnie pensje nad Wisłą wzrosły za to o około 554 złote netto.
Mimo wszystkich wyliczeń, linii Samsung Galaxy S23 po prostu nie da się odmówić tego, że jest droga i raczej znajdzie się niewielu chętnych, którzy pobiegną po nie od razu do sklepów – szczególnie po modele z większymi porcjami pamięci, czy wariant Ultra.
Jeśli jednak jesteś jedną z takich osób, koniecznie sprawdź promocje na start, bo są bardzo udane.
Nie bez powodu w portfolio Samsunga wciąż królują średniaki i budżetowce:
https://www.gsmmaniak.pl/1377551/najpopularniejsze-smartfony-w-polsce-2022/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…