O tym, że chińskie smartfony zawierają oprogramowanie szpiegujące, słyszy się od dobrych paru lat. Ile jest jednak prawdy w tych legendach? Sprawdzili to badacze z Uniwersytetu Edynburskiego. Wyniki nie są zaskakujące.
Rządy zachodnich państw, a w szczególności Stany Zjednoczone, od kilku lat ostrzegają o tym, że Chiny wykorzystują urządzenia sprzedawane przez swoich producentów do szpiegowania użytkowników na całym świecie.
W Ameryce już od dawna nie dostaniemy żadnych sprzętów najpopularniejszych chińskich marek, a sankcje na Huawei są nakładane w różnym stopniu także przez Europę i na przykład Australię.
Czy naprawdę jest się czego bać?
Chińskie smartfony szpiegują na potęgę…
Badacze sprawdzili urządzenia najpopularniejszych marek takich jak OnePlus, Xiaomi, oraz Oppo Realme. Dokładniej, na warsztat wzięto takie modele jak: OnePlus 9R, Xiaomi Redmi Note 11 i OPPO Realme Q3 Pro.
Przeanalizowano oprogramowanie, które znajdziemy na telefonach zaraz po wyciągnięciu ich z pudełka, a więc w takiej formie, jakiej producent chce, żeby były używane.
Okazuje się, że na smartfonach, poza standardowymi systemowymi aplikacjami, znajdziemy też dodatkowe programy, które domyślnie mają przydzielony dostęp do informacji o urządzeniu, jego lokalizacji, a także samym użytkowniku, jego aktywności, a nawet funkcjach społecznościowych.
Zgromadzone informacje są przesyłane chmury danych, należącej do dostawców omawianych aplikacji. Aktywność użytkownika jest więc śledzona od samego początku, a co najgorsze — bez jego wiedzy.
… ale tylko jeśli pochodzą z chińskiej dystrybucji
Co dla nas istotne, wszystkie zbadane urządzenia pochodzą z chińskiego rynku. Te sprzedawane poza Państwem Środka, jak wiemy, mają na pokładzie inną wersję systemu, a ta ma już nie zawierać podejrzanego oprogramowania.
Chińskie smartfony sprzedawane w Europie mają trzy do czterech razy mniej preinstalowanych aplikacji zewnętrznych dostawców, a tym, które zostały, nie są automatycznie przydzielane kontrowersyjne uprawnienia.
Warto jednak uważać, jeśli będziemy kupowali elektronikę w Chinach, albo sprowadzali ją bezpośrednio z chińskich sklepów, bo samo opuszczenie regionu nie sprawia, że urządzenia przestają śledzić aktywność właściciela. Wówczas, trzeba upewnić się, że zamawiamy wersję globalną.
4 lata spokoju, 8/256 GB, 120W, OIS i MEGA wydajność: gorąca okazja na wagę złota
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.