Xiaomi 13T i Xiaomi 13T Pro zadebiutują pewnie dopiero we wrześniu 2023. Wiemy jednak, że dzięki decyzji producenta mają szansę być dużo lepsze. Ograniczenie portfolio to dobry pomysł.
Xiaomi 12T to jeden z najbardziej wyważonych smartfonów, jakie testowałem w zeszłym roku. Przy potężnym wzroście cen flagowej rodziny chińskiego producenta to właśnie następca może być najrozsądniejszym wyborem. Do tego cieszy fakt, że Xiaomi zastąpi nim inną, flagową serię.
Xiaomi 13T zamiast Xiaomi 13S to świetna wiadomość dla polskiego użytkownika
W kilku przeciekach poznaliśmy już design Xiaomi 13 Ultra. Teraz sprawdzone źródło donosi, że chiński producent nie zamierza w tym roku prezentować serii Xiaomi 13S. Dla polskiego użytkownika to kapitalna wiadomość. Wszak Xiaomi 12S w żadnej wersji nigdy nie opuścił Chin.
Ograniczenie oferty to jednocześnie okazja do skupienia się na Xiaomi 13T i Xiaomi 13T Pro. Naprawdę nietrudno przewidzieć ich specyfikację. Mniejsze matryce, odjęty teleobiektyw, ale w zamian kapitalny czas pracy na baterii oraz błyskawiczne ładowanie. Ja nie obraziłbym się dodatkowo za nieco większą baterię.
Wydajność jest oczywista. Snapdragon 8 Gen 2 w zasadzie w każdym teście wypada kapitalnie. Nie spodziewam się więc, że w wakacje zobaczymy Snapdragona 8+ Gen 2. Po prostu nie ma takiej potrzeby. Moim zdaniem to właśnie on napędzi Xiaomi 13T Pro. Co z tańszym modelem? Tutaj MediaTek Dimensity 8200 aż prosi się o zaprzęgnięcie do pracy.
Dlaczego uważam, że Xiaomi 13T będzie znacznie ciekawszym wyborem dla przeciętnego użytkownika od Xiaomi 13? Bo znam jego cenę w Europie. Ty możesz poznać ją w poniższym materiale, ale raczej nie rób tego na stojąco.
Tylko u nas: oto polska cena Xiaomi 13 Pro 5G. Lepiej się połóż, zanim Cię znokautuje
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.