Osoby znające się na smartfonach, szukając czegoś dla siebie, przed zakupem sprawdzają masę rzeczy, jak specyfikacja, wsparcie czy opinie w recenzjach. Większość ludzi jednak nie zna się na technologiach, więc często idzie to sklepu i dopiero tam dokonuje wyboru. Dla nich cyferki często są mniej istotne, za to kluczowe jest, chociażby to jakie etui są dostępne do danego modelu.
Jak już wiecie, ostatnio przesiadłem się z iPhone’a i sprawiłem sobie Motorolę edge 30 fusion.
To był świetny ruch pod wieloma względami, ale w jednej kwestii zrobiłem ogromny krok w tył, jak nie dwa. Po tytule możecie się domyślić, że chodzi o dostępność etui i różnych dodatków.
Etui? A po co to komu?
Ze smartfonów korzystam od wielu lat, więc nic dziwnego, że moje podejście do ochrony sprzętów również zmieniało się w tym czasie. Kiedyś nie byłem przeciwnikiem, ale raczej nie korzystałem z etui. Wychodziłem z założenia, że nie będę psuć wyglądu świetnego smartfona, brzydkim kawałkiem plastiku czy gumy.
Trzeba jednak pamiętać, że wiele sprzętów było plastikowych lub metalowych, więc zdecydowanie mniej bałem się z nich korzystać bez ochrony. Przy szklanych konstrukcjach, wolę jednak mieć jakieś zabezpieczenie, nawet dość proste. Patrząc na ceny naprawy plecków w smartfonach, inwestycja w case’a to bardzo tanie rozwiązanie.
W ostatnich latach zakup etui i szkła jest dla mnie standardem. Najczęściej wraz ze smartfonem, od razu kupuję odpowiednią ochronę lub zamawiam ją wcześniej. Dodatkowo pracowałem w sieci sklepów z elektroniką, więc ceny takich dodatków miałem również nieco lepsze, przez co oczywiście dużo chętniej interesowałem się tematem.
Znalazłem etui idealne!
W końcu znalazłem etui idealne! Znajomy pokazał mi swojego case’a z serii Ringke Fusion X, a dodatkowo w sieci znalazłem wariant „Camo”. Szybko wyszukałem sztukę dla mojego iPhone’a 11, a jakiś czas później dokupiłem jeszcze taką samą ochronę dla mojego drugiego telefonu — Samsunga Galaxy A71.
Jest to dość duże etui, ale chroni wyśmienicie, a jego wielkość jest dla mnie akceptowalna. Jeśli chodzi o wygląd, nie potrzebuję wyróżniać się etui, ale jak już mam wydać pieniądze, to niech będzie to coś, co mi się podoba.
Oczywiście nie zamierzałem, nie zamierzam i pewnie nigdy nie będę wybierać telefonu pod względem dostępności akcesoriów, ale gdy przyszła do mnie Motorola, do razu zacząłem szukać etui. I tutaj zaczynają się schody.
Chcesz kupić fajne etui? Kup Apple lub Samsunga!
Dłuższą chwilę spędziłem w sieci i cóż, nie udało mi się znaleźć tego etui do mojego smartfona, w żadnej wersji kolorystycznej. Szkoda, ale jest sporo innych ciekawych case’ów. Nie poddałem się, tylko próbowałem wybrać coś innego.
Niestety znalezienie czegoś markowego (od dużych firm na rynku akcesoriów) graniczy z cudem. Firmy jak Spigen czy Ringke robią masę akcesoriów, ale głównie do iPhone’ów i Samsungów. Dla innych producentów sytuacja jest zgoła inna. Niekiedy jakieś case’y (też nie wszystkie serie) są dostępne, ale tylko do pojedynczych modeli.
Oznacza to, że trzeba brać albo to, co jest, albo szukać alternatyw od chińskich firm. W przypadku mojej Motki musiałem skorzystać z drugiej opcji. Niestety wybór był tak ograniczony, że zamówiłem etui wyglądające nieco lepiej niż to dodawane w zestawie. Jak się jednak możecie domyślić, ono również nie jest idealne.
Oczywiście zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja, gdy ma się Samsunga lub Apple. W przypadku koreańskich produktów sytuacja jest idealna, gdy akurat w naszej kieszeni wylądował sprzęt z wyższej półki. W takiej sytuacji markowi producenci akcesoriów oferują bardzo wiele produktów, chińscy dostawcy wypuszczają ich jeszcze więcej, a i sami twórcy smartfonów chętnie oferują swojego etui.
W ramach małego eksperymentu wszedłem na stronę jednego ze sklepów i firmy oferujące najwięcej różnych etui to odpowiednio: Spigen, Samsung oraz Apple.
Co ciekawe, wybierając case’y Spigena, jest ponad 200 dostępnych do Apple’a, przeszło 100 dla Samsunga, a na trzecim miejsce znajduje się Xiaomi… gdzie jest mniej niż 15 produktów do różnych modeli. To istny pogrom na tym polu, ale tak wygląda ten rynek.
Ludzie kupują kompleksowo!
Wiem, znów będę nawiązywać do mojej pracy w sieci sklepów z elektroniką, ale dzięki temu mam sporo naocznej wiedzy. Bardzo wiele osób, chciało kupić nie tylko smartfon, ale od razu interesowali się szkłami czy też właśnie odpowiednim etui.
Dla sporego grona istotna była informacja czy jakakolwiek ochrona jest dostępna. Dla nich wystarczające było najzwyczajniejsze etui, czy to plastikowe, czy też gumowe. Nie zawsze, ale w niektórych przypadkach, dostępność dodatków była kluczowym elementem przy wyborze.
Jeśli proponowałem dwa zbliżone do siebie urządzenia, te osoby chętniej wybierały produkt, który mogli od razu całościowo zabezpieczyć. Coraz więcej osób szuka kompleksowych rozwiązań. Kupując sprzęt, od razu biorą wszelkie dodatki, często wraz z montażem przez pracowników. Wychodzą ze wszystkim, co możliwe i to im odpowiada.
Całkiem spore grono osób było dużo bardziej świadomych, ale one również patrzyły na dostępność różnych dodatków. Różnica była taka, że albo wiedziały co jest w ofercie i chciały konkretne rozwiązania, albo często miały już zamówione wybrane produkty.
Moim zdaniem w ich przypadku dostępność akcesoriów nie jest kluczowa i raczej nie jest czynnikiem decydującym przy wyborze, ale jest to dość istotny element. W tej grupie ogrom ludzi i tak wybierało iPhone’y czy sprzęty Samsunga, więc nie musieli o to się martwić.
Trzecią grupą są moim zdaniem ludzie, którzy chcą mieć etui, ale jego wybór spada na dalszy plan. Kupują sprzęt i dopiero później sprawdzają dostępność akcesoriów. Zakładam, że większość czytelników wpisuje się właśnie w tę grupę społeczną.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że są również ludzie, którzy myślą jak ja kiedyś. Nie po to kupują ładny telefon, żeby potem pakować go w jakieś etui. Oni są w najlepszej sytuacji, ponieważ dla nich nie ma różnicy co to za marka, gdyż i tak żadnej ochrony nie potrzebują. Czasem kupują jedynie szkło, ale wybór tego akcesorium jest jednak dużo większy na rynku.
Muszę jednak obronić trochę Motorolę… i chociażby Xiaomi!
Niektóre marki zdają sobie sprawę, że ludzie coraz częściej chcą robić kompleksowe zakupy, a wybór akcesoriów do ich sprzętów nie jest powalający. Właśnie dlatego starają się nieco wynagrodzić to swoim klientom, dodając właśnie etui do zestawu sprzedażowego.
W tym gronie jest, chociażby Motorola, czy Xiaomi. Nie we wszystkich, ale do większości modeli dorzucany jest najprostszy case. Dla wielu osó będzie on całkowicie wystarczający. Moim zdaniem to świetna zagrywka… dla klientów, ale nie sprzedawców w sklepach. Jak możecie się domyślić, zdecydowanie lepsze są sprzęty bez takich dodatków.
Trzeba jednak pochwalić takie działanie, gdyż dzięki temu klient nie musi martwić się o zakup dodatkowej ochrony. Zdecydowana większość czytających ten tekst jest zaawansowana technologicznie, ale dla laików taki dodatek oznacza spokój.
Mimo iż ja trochę się znam na świecie technologii, to z wiekiem coraz bardziej doceniam wygodę i spokój, więc w pełni rozumiem takich klientów. Gdybym znał się trochę mniej, sam chętnie brałbym wszystkie dodatki wraz z montażem.
Jeśli inne marki chcą wejść na szczyt, muszą zmienić podejście
Moim zdaniem, wysoka pozycja Samsunga czy Apple to wynik wielu elementów, ale dostępność akcesoriów jest jednym z nich. Musimy pamiętać, że ludzie mocno zainteresowani technologią żyją często nieco w swoim świecie, nie patrzą na rynek szerzej.
Których klientów jest więcej, maniaków i znawców rynku czy może osób chcących kupić coś, co nie będzie im sprawiać problemów?
Właśnie dla tych drugich szeroki wybór akcesoriów jest często bardzo istotny. Sam spotkałem dziesiątki klientów, którzy kręcili nosem, gdy usłyszeli, że do danego urządzenia nie mam żadnych etui i raczej ciężko będzie coś znaleźć. Wtedy nawet zauważalnie słabszy Samsung, stawał się bardziej atrakcyjny.
Oczywiście standardowo chciałbym spytać was, jak podchodzicie do tego tematu. Czy etui lub inne dodatkowe akcesoria są dla was istotne, a może nie zwracacie na to uwagi? Po prostu kupujecie sprzęt, a potem szukacie co jest dostępne na rynku?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.