Apple iPhone 14 został niedawno zaprezentowany w nowej wersji. Zmienił się tylko kolor i do wyboru klienci mają aktualnie również żółty wariant. Żaden ze mnie jasnowidz, ale zakładam, że sprzedaż będzie genialna.
Kilka dni temu na rynek trafił nowy iPhone, ale spokojnie, nie przegapiliście żadnej dużej premiery. Apple po prostu zaprezentowało iPhone’a 14, ale w wersji żółtej. Tak, nie ma tam żadnych zmian, poza kolorem. Mimo tego jestem przekonany, że ten wariant będzie hitem.
Jeśli spytalibyście w komentarzach o to, jaka marka smartfonów jest najnudniejsza na rynku, idę o zakład, że Apple byłoby wymieniane najczęściej. Trudno się temu dziwić. Amerykanie przez lata mocno sobie zapracowali na takie miano.
Która firma wprowadza tak mało i tak ostrożnie zmiany w swoich nowych sprzętach? Która broni się przez nowymi, przydatnymi rozwiązaniami, jak tylko może? Która marka stawia na sprawdzone rozwiązania, zamiast tworzyć rewolucyjne sprzęty?
Moim zdaniem na wszystkie te pytanie możecie odpowiedzieć Apple. Amerykanie potrafią zrobić niesamowicie dopieszczony produkt, ale raczej patrzą na to co zrobiła konkurencja i po prostu dopracowują dany pomysł. Możecie się z tym nie zgadzać, ale wyniki sprzedażowe ich zegarków czy słuchawek są świetnym potwierdzeniem tej tezy.
Czasem co prawda zajmuje im to sporo czasu. Wystarczy przypomnieć, że iPhone’y nadal nie mają czytników w ekranach czy szybkiego ładowania, mimo iż są to dość powszechne rozwiązania na rynku.
Z drugiej jednak strony, patrząc na konkurencje, warianty kolorystyczne topowych serii są dość nudne. Nie zawsze, ale rzadko kiedy trafiają się naprawdę szalone modele. Spójrzmy na dwóch bezpośrednich konkurentów iPhone’a 14.
Xiaomi 13 jest dostępny w wersji czarnej oraz jasnozielonej. Samsung S23 wypada nieco lepiej (kremowy, czarny, zielony, lawendowy, jasnozielony i szary), ale czy którykolwiek można nazwać szalonym, charakterystycznym czy odważnym? Nie wydaje mi się.
Pod tym względem, to nudne Apple wygląda jak jakaś szalona młoda marka, która chce wyróżnić się na rynku. Różnica jest taka, że firma z Cupertino nie musi szukać wyróżników, ponieważ to klienci sami o nie proszą. Oczywiście swoimi portfelami.
Nie widzę żadnej innej marki, która stworzyłaby taki sprzęt, a on stałby się hitem sprzedaży. W przypadku Apple naprawdę mocno wierzę, że tak właśnie będzie, a żółty iPhone 14 znajdzie miliony nabywców na całym świecie.
Smartfony z Cupertino bez dopisku Pro są przeznaczone dla fanów marki, ale tych nieco mniej zamożnych… przynajmniej jak na standardy Apple. Wśród nich są często młodzi ludzie czy aspirujący influencerzy, w tym mikro twórcy mający. Mają oni bardzo małe konta na portalach społecznościowych, ale chcą się pokazać, a do tego tworzyć materiały dobrej jakości.
Dla takich osób wybór iPhone’a jest idealny, a jeśli do tego jest to nowa wersja kolorystyczna, to jeszcze lepiej. W końcu, jak inni mają wiedzieć, że mamy nowy telefon?
Dawno temu miałem okazję studiować w Chinach przez jakiś czas. Już wtedy interesowałem się nowymi technologiami, więc oprócz chodzenia po Wielkim Murze, obserwowałem, z jakich smartfonów ludzie korzystają.
Jeśli myślicie, że u nas młodzi szaleją na punkcie iPhone’ów, pojeźdźcie do Azji. W Szanghaju, gdzie spędziłem pół roku, drogi smartfon jest wyznacznikiem statusu społecznego. Dla starszych osób może to brzmieć strasznie głupio i pusto, ale tak rzeczywiście wygląda sytuacja.
Praktycznie wszyscy ludzie, których poznałem mieli iPhone’a. Jeśli nie było ich stać na najnowszy model, nadal woleli korzystać z kilkuletniego sprzętu, niż czegoś nowszego na Androidzie. W innych, biedniejszych regionach sytuacja może wyglądać nieco inaczej, ale na brak finansów również są sposoby.
Chodząc po kilkupiętrowych marketach technologicznych, widziałem dziesiątki iPhone’ów (nawet jeszcze przed oficjalną premierą!) z Androidem na pokładzie. Wizualnie były nie do odróżnienia (na pierwszy rzut oka), a nawet system mocno przypominał iOS. Dopiero bliższy kontakt zdradzał, że to budżetowiec z systemem Google, tylko udający coś dużo droższego.
W ogromnych miastach jak Szanghaj, ludzie chcą pokazać, że mają nowy sprzęt. W głowach wielu młodych osób iPhone to nie jest tylko telefon, to gadżet, biżuteria czy pewien wyznacznik luksusu. Jeśli mogą jeszcze bardziej dać innym znać, że mają coś nowego, na pewno to zrobią.
Dlatego jestem przekonany, że żółty iPhone sprzedaje się tam jak ciepłe bułeczki. W końcu wszyscy znajomi od razu będą wiedzieć, kto ostatnio odwiedził salon Apple’a.
Możecie się ze mną nie zgadzać, ale moim zdaniem żółty iPhone 14 jest po prostu ładny. Sam kiedyś wychodziłem w założenia, że jak telefon to tylko czarny. Potem jednak nieco zmieniłem podejście i kupując swojego iPhone’a 11, również celowałem w ten kolor.
Niestety udało mi się go wyrwać w specjalnej promocji, a dostępne były jedynie czarne warianty. Szkoda, ale ja jednak jestem z tych, którzy bardziej cenią kilkaset złotych niż bardziej wypasiony wariant kolorystyczny.
Jestem jednak przekonany, że nie każdy podziela moje zdanie i sporo osób będzie specjalnie polować na ten model. To w końcu – obok czerwonego – bardzo dobry smartfon, który przykuwa uwagę swoim kolorem. Nie jest to nudny, pastelowy smartfon, który można pomylić z wieloma innymi.
To iPhone, żółty iPhone, którego można dostrzec z kilometra. W czasach epatowania statusem społecznym w social mediach nie ma chyba obecnie lepszego modelu niż ten.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na oficjalnej polskiej stronie Xiaomi wystartowały promocje na smartfony i nie tylko. W ramach rewelacyjnej…
W końcu mamy oficjalnej potwierdzenie! nubia Z70 Ultra za kilka dni będzie dostępna globalnie. Smartfon…
Xiaomi Redmi K80 Pro będzie świetnym smartfonem dla gracza. Wyniki w wymagających tytułach mówią same…
Smartwatche Huawei otrzymują właśnie aktualizację, która daje użytkownikom możliwość korzystania z płatności zbliżeniowych we współpracy…
Motorola potężnie zyskuje na popularności w USA. Producent zajmuje już zasłużone 3 miejsce. Czyżby Amerykanom…
Spróbujesz zgadnąć w ciemno, co tak naprawdę zmieni się w specyfikacji Samsunga Galaxy S25? To…