Nowy Snapdragon 8 Gen 3 zostanie zaprezentowany już tej jesieni. Będzie to flagowy procesor dla smartfonów z Androidem. Jak jednak będzie zbudowany? Informacje na ten temat zdradził polski informator, który często dzieli się sprawdzonymi materiałami.
Wydajność, jaką zaprezentować ma Snapdragon 8 Gen 3 była już przeze mnie omawiana. Pojawiły się jednak nowe informacje, skąd brać ma się owa wydajność.
Snapdragon 8 Gen 3 – specyfikacja
Jak informuje nasz rodzimy „leakster”, czyli Kuba Wojciechowski, Snapdragon 8 Gen 3 pojawi się w konfiguracji 1+2+3+1, wraz z nowym rodzajem rdzeni, a także nowym układem graficznym Adreno 750.
Mowa więc tutaj o następujących składowych tego układu:
- 1x Hunter ELP „rdzeń złoty+” (najprawdopodobniej Cortex X4);
- 2x Hunter „tytanowy” (Cortex A7XX);
- 3x -||- „złoty” (Cortex A7XX);
- 2x Hayes „srebrny” (Cortex A5XX).
Wygląda więc na to, że zobaczymy coś oznaczonego jako „tytanowe rdzenie”, gdzie do tej pory te najmocniejsze były właśnie złotymi.
Całość nazywać ma się Lanai lub Pineapple w kontekście nazwy kodowej wraz z oznaczeniem SM8650. Będzie to również układ w pełni bazujący na 64-bitowej architekturze. Nie odpalimy więc na nim aplikacji 32-bitowych.
Kuba w swoich informacjach zaznacza również, że rdzenie Hayes oraz Hunter (ELP) nie były wcześniej używane przez Qualcomma w żadnym innym układzie. Prawdopodobne więc, że Snapdragon 8 Gen 3 będzie pełen nowych rozwiązań.
Możliwe również, że wspomniane wcześniej „tytanowe rdzenie” będą wyróżniać się wyższym taktowaniem, czy większą ilością pamięci cache. Warto również wspomnieć o układzie graficznym Adreno 750. Ten taktowany ma być zegarem 770 MHz, a przynajmniej tak wynika z informacji uzyskanych przez informatora.
Ponadto, całość ma działać na Androidzie 14 oczywiście.
Kiedy w takim razie premiera?
Tutaj nie mamy niczego nowego. Będzie to jesień 2023 roku, a z poprzednich przecieków wiemy, że może być to październik tego roku. Nowe flagowce z tym układem natomiast zadebiutują zapewne w listopadzie.
Do tego czasu jednak ciekawa rozgrywka toczyć będzie się także w średniej półce, co pokazuje Xiaomi Redmi Note 12 Turbo.
Xiaomi pogięło. Ich nowy średniak ma więcej pary niż flagowe Samsungi
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.