Motorola Moto G53s 5G na pewno nie będzie najbardziej opłacalnym tanim smartfonem. Ba – przeciek pokazuje, że będzie gorsza od swojej poprzedniczki. Nie tego oczekujemy od Motoroli w 2023 roku.
Znacie to uczucie, kiedy zaraz po podniesieniu ceny coli zauważacie, że przy okazji zmniejszyła się butelka? Mniej więcej to samo w 2023 roku dzieje się ze smartfonami. Motorola Moto G53s jest tego świetnym przykładem. Nic nie zapowiada, że będzie to lepszy tani telefon od poprzedniczki. Szkoda, bo sprzętowo Motorola była jednym z największych wygranych 2022 roku.
Motorola Moto G53s to gorszy smartfon od poprzednika
Konsola Google po raz kolejny daje nam wgląd w specyfikację nadchodzącego smartfona. Tym razem na tapetę trafiła Motorola Moto G53s 5G. Google zdradza, że telefon będzie pracował na Snapdragonie 480. Dostanie też 4 GB RAM. Przypomnę, że już poprzednik wydajnościowo pozostawał w tyle za konkurencją. Zapowiada się, że tutaj będzie jeszcze gorzej.
Konsola Google ma to do siebie, że nie ujawnia częstotliwości odświeżania ekranu. Po tym, co widzieliśmy powyżej, wcale nie zdziwiłbym się, gdyby i ona została obcięta. Przypominam bowiem, że Motoroal Moto G53 5G dysponuje 120 Hz panelem LCD. O tej samej rozdzielczości, ale tutaj nie ma już z czego obcinać. Moto G53s 5G otrzyma bowiem matrycę HD+.
To wszystko rysuje nam obraz smartfona niepotrzebnego. Od premiery Motoroli Moto G53 5G nie minęło jeszcze nawet pół roku. Zamiast świetnych średniaków, które serwowali nam rok temu, dostajemy papkę. Mocno przypomina mi to ostatnie poczynania Nokii. Motorolo, stać Cię na więcej. Widać to choćby po specyfikacji Edge 40 Pro.
Lepiej po prostu poszukać fajnej promocji na „poprzednika”. Dlaczego? Bo w naszej recenzji Motorola Moto G53 5G wypadła całkiem nieźle. Może się jednak okazać, że za podobną kasę znajdziesz jeszcze lepszy telefon tego producenta. Motorolo, przecież potrafisz lepiej.
Czy nowa królowa tanich telefonów jest w formie? Test Motorola moto g53 5G
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.