Składany flagowiec Motorola doczekał się kilku certyfikacji, które potwierdzają globalny debiut urządzenia. Istnieje pewna teoria kiedy Motorola razr+ (2023) mogłaby zadebiutować. Przynoszę również słodko-gorzkie wieści na jej temat.
Zacznę od wyjaśnienia zagmatwania z nomenklaturą. Branżowe źródła twierdzą, że plusik przy nazwie Motorola razr+ (2023) bierze się z delikatnego ulepszenia względem poprzednika — Motorola razr 2022.
Zatem nie będzie to „jako tako” kolejna generacja wnosząca wielkie zmiany, a jedynie ulepszenie przynoszące drobne korekty. Certyfikacja FCC, którą otrzymało urządzenie, wskazuje na debiut w różnych regionach świata.
Nazwy modelu: XT2321-1, XT2321-3, XT2321-5 z całą pewnością sugerują jeden i ten sam smartfon, natomiast przeznaczony na różne rynki. Nie będzie to zaskoczeniem, ponieważ wcześniejszy model również debiutował globalnie.
Wizytacja w kolejnej bazie, a mianowicie 3C — rzuca światło na jeden z najważniejszych aspektów flagowców z klapką. Chodzi o konfiguracje baterii, a przede wszystkim o jej pojemność.
Akumulator mimo upgrade’u nie przekroczy bariery 4000 mAh. Pułap nawet nie będzie bliski, bo zaplanowana pojemność wyniesie 3640 mAh. Dwuogniwowa bateria będzie wspierać 33 W mocy, czyli również nie za wiele.
Główny konkurent — Samsung Galaxy Z Flip 4 równie nie mógł pochwalić się świetną baterią. Z tym że flagowiec południowokoreańskiego giganta debiutował 10 sierpnia 2022 roku, a nie kilka miesięcy później! Mimo tego akumulator pomieścił 3700 mAh, a mocą ładowania było 25 W.
W ramach rekompensaty Motorola razr+ (2023) postawi na „wielki” zewnętrzny wyświetlacz. Na ten temat powstał osobny wpis, więc odsyłam Cię do niego.
Uprzedzam, że oficjalnego potwierdzenie nie ma, natomiast… Są źródła nieoficjalne, które twierdzą, że składana Motorola w nowej odsłonie pojawi się na scenie w dniu dziecka, czyli 1 czerwca 2023 roku.
Liczne certyfikaty, które zawczasu uzyskuje smartfon, faktycznie sugerują podobny scenariusz. Nie można na razie w 100% potwierdzić tego terminu, ale jego wykluczenie byłoby wysoce nierozsądne. W końcu przecieki czasami leżą blisko prawdy 🙂
Niech potwierdzeniem poprzedniego zdania będzie premiera realme GT Neo 5 SE. Niemalże wszystko, co o nim wiedzieliśmy przed oficjalną prezentacją, potwierdziło się w dniu debiutu.
https://www.gsmmaniak.pl/1397529/realme-gt-neo-5-se-oficjalna-premiera/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…