Popularny przewoźnik Bolt wpadł w tarapaty – w Polsce została mu właśnie odebrana licencja pośrednika w przewozie. Czy firma zniknie z naszego kraju?
Bolt ma w Polsce spore problemy. Jak się okazuje, główny inspektor transportu drogowego cofnął firmie licencję pośrednika w przewozie osób. Co to oznacza dla Bolta i dla nas – pasażerów?
Do takiej decyzji inspektoratu miały przyczynić się niezgodne z prawem działania przewoźnika – chodzi dokładnie o kwestię zlecania wykonywania przewozów firmom i przedsiębiorcom, którzy nie posiadali do tego niezbędnych pozwoleń.
Taka decyzja ma też oczywiście związek z wieloma głośnymi sprawami dotyczącymi molestowana pasażerek czy to w Bolcie, czy Uberze. Brak odpowiedniej weryfikacji pracowników doprowadzał do takich tragicznych sytuacji.
Okazuje się, że to nie wszystko – jest jeszcze gorzej.
Bolta oskarżono też bowiem o zatrudnianie kierowców na niewielki etat (np. 1/16), podczas gdy pracowali oni po kilkanaście godzin dziennie. Pojawiły się także zarzuty o błędne naliczanie opłat w aplikacji. To wszystko bardzo duże wykroczenia – czy mogą zakończyć karierę przewoźnika w naszym kraju?
Bolt nie zgadza się z decyzją
Dziennik Gazeta Prawna donosi, że firma złożyła już odwołanie od decyzji inspektoratu. Sprawa jest w drugiej instancji, a decyzję powinniśmy poznać w ciągu kilkunastu dni.
Okazuje się jednak, że nawet jeśli cofnięcie licencji uprawomocni się, to i tak Bolt nadal będzie mógł świadczyć usługi, pośrednicząc w przewozach poprzez inną spółkę.
To dlatego, że Bolt w ubiegłym roku założył bowiem nowy podmiot, Bolt Ride sp. z o.o., działający równolegle z firmą Bolt Services. Firma nie zdradza jednak, po co został założony.
Działamy w Polsce na podstawie ważnej licencji pośrednika w przewozie osób taksówką.
– zaznacza dla DGP Martyna Kurkowska, rzeczniczka Bolta w Polsce.
Przeczytaj również
Dzięki Google! Ta nowość w Mapach sprawi, że się nigdy więcej nie zgubisz
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.