Xiaomi 13 Ultra ma mieć najlepszy aparat, jaki kiedykolwiek trafił do telefonu. Będzie tak dobry, że producent w ogóle nie chce nazywać go smartfonem.
Zaledwie od kilku dni znamy nowego króla mobilnej fotografii. Zapowiada się jednak, że Oppo niedługo utrzyma ten tytuł. Premiera Xiaomi 13 Ultra odbędzie się już za kilka dnia. Przed nią producent podgrzewa atmosferę. Są tak pewni swego, że w ich mniemaniu 13 Ultra nie jest już nawet smartfonem. A czym?
Xiaomi 13 Ultra to już nie jest „tylko” smartfon
„To jest profesjonalne urządzenie do przetwarzania obrazu, a nie fotosmartfon”. Takimi słowami Xiaomi próbuje zmienić nas sposób postrzegania nadchodzącego Xiaomi 13 Ultra. Wszystkie dotychczasowe przecieki faktycznie malują nam obraz najlepszego fotosmartfona w historii. Producent posunął się nawet do zaserwowania nam takie właśnie grafiki. Możemy ją interpretować na dwa sposoby.
Pierwszy jest taki, że Xiaomi zamierza sprzedawać dedykowane akcesorium / etui z uchwytem kojarzącym się z kultowymi aparatami Leica. Trudno powiedzieć, czy okrąg wokół wyspy aparatów będzie tylko wizualnym dodatkiem, czy miejscem do stosowania filtrów. To faktycznie byłoby coś nowego.
Wrodzony sceptycyzm zmusza mnie jednak do innej myśli. Może to po prostu marketingowa zagrywka. Sugestia, że Xiaomi 13 Ultra robi tak dobre zdjęcia, że zastąpi Ci tradycyjny aparat. Odpowiedź poznamy już we wtorek.
Czy aparat, który funkcje smartfona, to coś innowacyjnego? Niespecjalnie. W znacznie ładniejszej obudowie – i pewnie zbliżonej cenie – Sony Xperia Pro-I robiła to wcześniej. Oczywiście sama idea była inna, a smartfon był faktycznie najlepszy w bardzo niszowym zastosowaniu. Xiaomi ma szansę trafić do większej grupy. Po warunkiem, że ta gruba ma bardzo dużo pieniędzy do wydania.
Więcej informacji na temat Xiaomi 13 Ultra znajdziesz w poniższym tekście. Jedno jest pewne – to będzie najdroższy Xiaomi, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy.
Ten Xiaomi może mieć najlepszy aparat wśród smartfonów. Kupisz za 8000 zł?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.