Przetestowałem 5G na wsi. Czy zasuwa jak dzik za grzybiarzem?

Sieć 5G jest bez wątpienia świetnym rozwiązaniem, a w najbliższych latach będzie jeszcze wydajniejsza oraz szerzej dostępna. Co jednak z aktualną sytuacją, ale gdy nie mieszka się w dużym mieście, a na wsi? Czy małych miejscowościach, które są w zasięgu tej technologii, może ona być dobrą alternatywą dla światłowodu?

O technologii 5G powiedziano może jeszcze nie wszystko, ale na pewno bardzo dużo. Sam widziałem liczne testy pokazujące, ile jest w stanie wyciągnąć flagowy smartfon, gdy stoi się pod anteną lub w jej pobliżu. To robi wrażenie, gdyż wiele osób nie ma tak szybkiego internetu stacjonarnego, ale jak to jest z tym 5G w mniejszych miejscowościach?

Patrząc na mapy zasięgu, jest już całkiem dobrze!

Bez wątpienia 5G to przyszłość mobilnego internetu. Jeśli ktoś mieszka w mieście i zasięg jest stabilny, może to być świetna alternatywa dla światłowodu. Oczywiście kabel to jednak kabel, ale nie każdy ma możliwość podpisania umowy na internet stacjonarny (lub nie chce tego robić), więc 5G wydaje się być wyjściem idealnym.

Należy również wspomnieć, że zasięg tej technologii jest coraz większy. Kiedyś było to rozwiązanie dla nielicznych, ale patrząc na mapy zasięgu poszczególnych operatorów, z każdym rokiem jest coraz lepiej. Chyba wszystkie duże miasta oraz ich okolice mogą cieszyć się siecią 5G.

Poniżej możecie zobaczyć mapy największych operatorów pokazujące zasięg 5G:

Możecie się ze mną nie zgodzić, ale patrząc na te mapy, prezentuje się to naprawdę przyzwoicie. Zachód Polski wypada dużo bardziej blado (widać to szczególnie w T-Mobile i Orange), ale kluczowe miejsca mienią się kolorem operatora.

Mnie jednak od początku nurtowało jedno pytanie.

Jak sprawdziłoby się 5G na wsi, gdzie zasięg jest daleki od idealnego?

Niedawno przesiadłem się na Motorolę edge 30 fusion, która wspiera technologię 5G. Długo się nie zastanawiając, postanowiłem przejść na wyższy pakiet (oferta na kartę) w T-Mobile, gdzie mogę skorzystać z tego dobrodziejstwa.

Przeprowadziłem kilkadziesiąt testów w różnych godzinach, żeby wyniki były jak najbardziej miarodajne. Większość pomiarów robiłem w mojej wsi pod Poznaniem. Kilka z nich udało mi się przeprowadzić we wsi pod Sieradzem.

Każdy z pomiarów był robiony zaraz po sobie, tym samym telefonem i kartą SIM. Po puszczenia Speedtesta na sieci 5G, przełączałem się na 4G LTE i ponawiałem test. Najczęściej zasięg w mojej okolicy to 2-3 kreski (na 4 możliwe).

Sprawdziłem również, że w mojej najbliższej okolicy są dwa BTS-y, z czego jeden obsługuje łączność 5G. Każdy z nich jest oddalony w linii prostej od mojego domu o ok. 1,1 km. Między nimi nie ma wysokich budynków, a jedynie dość sporo drzew.

Poniżej możecie zobaczyć kilka zrzutów ekranu z wynikami:

Wyniki nie różnią się znacząco od siebie. Przeważnie sieć 5G osiągała bardzo zbliżone rezultaty (zarówno pobieranie, wysyłanie, jak i ping) w stosunku do 4G LTE. Oprócz powyższych testów, sprawdzałem to jeszcze kilkadziesiąt razy i tak było w większości przypadków.

W jednym przypadku sieć 5G okazała się dużo lepsza (jeśli chodzi o pobieranie) – 50,67 Mb/s w stosunku do 21,55 Mb/s. Niestety taki wynik udało mi się osiągnąć tylko raz, więc jest to raczej błąd statystyczny.

Z obydwóch technologii, korzystałem również na co dzień i mówiąc uczciwie, nie zauważyłem żadnej różnicy. Dużo większy wpływ na szybkość i jakość łącza miała pora dnia, a co za tym idzie obciążenie sieci.

Łączność 5G to melodia przyszłości, przynajmniej jeśli nie mieszkacie pod nadajnikiem

Mówiąc uczciwie, zaczynając moje testy zakładałem, że w moim przypadku sieć 5G nie będzie żadną rewolucją. Liczyłem się z tym, że będzie to ciekawostka, która w pojedynczych przypadkach może pokazać pazur, ale na co dzień raczej wiele nie zmieni.

Wyniki dobitnie potwierdzają, że w małych miejscowościach i tam gdzie zasięg nie jest idealny, sieć 5G to nadal ciekawostka. Wszystko zależy tutaj od lokalizacji, gdyż u was może to wyglądać zupełnie inaczej, nawet jeśli nie mieszkacie w dużym mieście.

Ja nie mam specjalnie daleko do nadajników, a i tak internet u mnie w domu nie bije rekordów prędkości. Ponadto T-Mobile aktualnie ma problemy w mojej okolicy, gdyż sieć jest przeciążona (i wyniki są słabsze), ale testy przeprowadzałem, gdy nie było takich problemów.

Na koniec dodam jeszcze, że ja w żadnym przypadku nie jest przeciwny technologii 5G. Mocno liczę na jej rozwój, szczególnie że w moim miejscu zamieszkania nie mam światłowodu, więc to jedyna opcja na szybki internet.

Oczywiście standardowo na koniec chciałbym spytać was czy korzystacie z sieci 5G, gdzie mieszkacie i jakie wyniki udaje wam się uzyskać.