Uważasz, że większość smartfonów to patelnie, wliczając w to względnie kompaktowe modele pokroju Xiaomi 13, Apple iPhone 14, Sony Xperia 5 IV czy Samsung Galaxy S23? Lepiej już nie będzie. Xiaomi mówi wprost: popyt na małe telefony jest tak skromny, że nie opłaca się ich produkować.
Odkąd rynek smartfonów zdominował trend na mocną redukcję ramek wokół ekranów telefonów, ich przekątne drastycznie się przedłużyły. Producenci oczywiście zapewniali, że dostajemy większe wyświetlacze w takim samym opakowaniu, lecz wymiary i tak mocno wzrosły.
Od tamtej pory firmy skupiły się na rozwoju telefonów o sporych gabarytach, w których da się upchnąć znacznie więcej rozwiązań technologicznych, wliczając w to coraz pojemniejsze akumulatory czy duże moduły aparatów.
Do tej strategii dostosowane zostały wszystkie linie produkcyjne, także od zewnętrznych dostawców różnych części czy podzespołów.
W tej sytuacji produkcja mniejszych telefonów niż standardowe musiałaby być szczególnie opłacalna, czytaj: musiałby być na nie odpowiednio wysoki popyt.
Gdy czytam na łamach gsmManiaKa (czy innych portali) kolejne narzekania na patelnie, to mam wrażenie, że jest ich zaskakująco wiele, więc zainteresowanie małymi smartfonami musi być wysokie.
Tymczasem wyniki sprzedaży mówią, że jest inaczej. Choćby iPhone w wersji mini, w teorii skazany na rynkowy sukces, został wykreślony z portfolio Apple.
Skoro nawet sprzęt z logo nadgryzionego jabłka nie sprzedawał się zadowalająco dobrze, to któy kompaktowy telefon może sprzedać się lepiej?
Xiaomi: chcesz kupić mały telefon? Masz przechlapane
Obserwacje te potwierdził Lei Jun, szef Xiaomi. Na Weibo zdradził on, że liczba osób chętnych do kupienia małego telefonu o topowych możliwościach nie jest wystarczająco wysoka, by uzasadnić wydatki poniesione na jego rozwój i produkcję.
Dodatkowo stwierdził on, że w mniejszym ciele nie zmieści się więcej ducha. Dokładniej chodzi o to, że im mniejsza obudowa, tym gorzej dla podzespołów. Ucierpieć mogą przede wszystkim bateria i aparat fotograficzny.
Pan Jun dodał, że jego zdaniem urządzenia pokroju Xiaomi 13 czy iPhone 14 są świetnym kompromisem między rozsądnym rozmiarem i wygodą użytkowania a znakomitą specyfikacją techniczną.
W swoim felietonie Konrad miał najwidoczniej rację. Jeśli smartfony obecnie uważane obecnie za kompaktowe nadal uważasz za patelnie, to nowego urządzenia możesz już nigdy nie kupić.
Kto wie, może musisz pójść śladem nastolatków i przesiąść się na telefon klasyczny, taki jak nowa Nokia na polskim rynku?
Takich telefonów już nie będzie. Albo pokochasz nową formę, albo nic nie kupisz
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.