Po miesiącu testów mam przyjemność przedstawić recenzję MacBook Pro 14 z czipem M2. Czy komputer za 20000 złotych ma sens i dla kogo tak? Wszystkie odpowiedzi znajdziesz poniżej.
Minął miesiąc, który Apple dało mi na zapoznanie się z MacBook Pro 14 z M2. Miałem okazję sprawdzić go w swojej pracy, ale też w obróbce wideo oraz oddać żonie, by skatowała go podczas programowania. Sprzętowo wiem już o nim wszystko.
Na początek zaznaczę, że MacBook Pro 14 2023 z M2 przyjechał do mnie w bardzo mocnej konfiguracji. 32 GB RAM i 2 TB dysk w Polsce kosztują całe 20999 złotych. Z drugiej strony – to przecież nie jest sprzęt do biurowej pracy, tylko wydajny kombajn do obróbki wideo, programowania i edycji. Pytanie brzmi – czy jest wart takiej kasy i który wariant kupiłbym w Polsce?
O ile design iPhone’a ewoluuje przy okazji w zasadzie każdej generacji, tak MacBook Pro zmienia się bardzo wolno. Nie ma w tym nic szczególnie złego, bo to nadal jest przepiękny komputer. Nie może być inaczej, skoro nawet najtańsza wersja kosztuje prawie 12 tysięcy złotych. Przy 16″ to prawie 15 tysięcy. Nie ma tu mowy o najmniejszym uginaniu, zgrzycie czy nawet niewielki wstrząsie przy otwieraniu pokrywy.
Apple jakiś czas temu zorientowało się, że cienka obudowa i estetyka dla użytkownika nie są warte utraty wszystkich portów. Tym samym do MacBooka Pro powrócił MagSafe, HDMI, slot na karty SD, USB-C, a nawet audio jack 3.5 mm. Wszystkie USB-C oferują wsparcie dla Thunderbolt 4. Po HDMI podłączysz monitor 8K 60 Hz lub 4K do 240 Hz.
Nie muszę nawet wspominać, że MacBook Pro to kapitalny komputer do pracy poza domem. Wrócę do tego jeszcze później w kontekście kultury pracy, wydajności, temperatur oraz czasu działania z dala od gniazdka. Tutaj trzeba jednak wspomnieć o mobilności. Przy wadze 1.6 kilograma możesz montować swoje wideo w 4K bez dostępu do prądu, w kawiarni, samolocie czy gdzie Ci się zamarzy. To pierwszy powód, dla którego ten komputer kosztuje aż tyle.
Pisząc o MacBooku Pro 14 2023 po prostu nie da się nie wspomnieć o głośnikach. Nie mam w domu zestawu audio, bo po prostu nie mam na niego miejsca. Wybrałem się więc do znajomego ze sporym pokojem gracza i niemałymi głośnikami. Posłuchaliśmy, pograliśmy, włączyliśmy wideo. Wychodząc, doszedłem do wniosku, że chyba nigdy nie kupię sobie dodatkowych głośników. Te w MacBooku są po prostu niesamowite, głębokie i pięknie brzmiące.
Powiedzieć, że MacBook Pro 14 ma dobry ekran, to nic nie powiedzieć. Można też psioczyć, że ma wcięcie (notcha) na kamerę do rozmów wideo. Dyskusja na ten temat jest całkowicie pusta, ponieważ podobnie dobrego sensora nie dałoby się pewnie zmieścić w samej ramce. Ta na górze jest bardzo cienka i dzięki temu immersja jest po prostu doskonała.
Sam panel to miniLED o rozdzielczości 3024 na 1964 piksele. To mniej niż 4K, ale tak naprawdę nie ma to znaczenia. Wszystko jest ostre jak żyleta. Typ matrycy pozwala na osiąganie bardzo wysokiej jasności przy treściach HDR – nawet do 1600 nitów (punktowo). Cały ekran przy treściach HDR osiąga 1000 nitów. Tłumacząc to na ludzki – nawet w pełnym słońcu będziesz widzieć wszystko.
Technologia ProMotion również zawitała do MacBooka Pro 14 2023. W języku Apple oznacza to wyższą oraz adaptacyjną częstotliwość odświeżania do 120 Hz. Czy widać różnicę pomiędzy gamingowym laptopem i MacBookiem? W płynności potrzeba do tego testów wyświetlacza, bo gołym okiem ja jej nie widzę. Najgorszym w posiadaniu MacBooka jest… średniej klasy monitor obok niego.
W pracy korzystam z dwóch ekranów. Normalnie, gdy obok monitora stoi tani Chromebook, wolę patrzeć na monitor. Większy, ma ładniejsze kolory i tak dalej. Gdy miejsce Chromebooka zajął komputer Apple, monitor stracił jakąkolwiek wartość. Wolałem pisać teksty na kanapie, bo przepaść dzieląca jakość obrazu była zbyt duża. Licz się z tym, że kupując nowego MacBooka Pro, będziesz chciał zainwestować w naprawdę dobry monitor 4K.
Podsumowując ten segment recenzji. MacBook Pro 14 2023 jest tak samo dobry, lub nawet bardziej dopieszczony, co model z 2021 roku. Ma jednak sporo cech, które przed dwoma laty było zarezerwowanych raczej dla 16″ wersji. To piękny komputer, który pod względem konstrukcji nie zestarzeje się przez lata.
Klawiatura kontynuuje wszystkie trendy, wady i zalety poprzednich laptopów Apple. Skok klawiszy jest krótki i piszący na co dzień na klawiaturach mechanicznych będą musieli się do niej przyzwyczaić. Nic nowego, to samo wiadomo o nich od lat. Jeśli przesiadasz się ze starszego modelu, to spieszę donieść, że wrażenia są niebotycznie lepsze od klawiatur z motylkowymi przełącznikami. Umieszczony na backspace czytnik TouchID jest błyskawiczny i nigdy nie będziesz chciał używać hasła.
Touchpad w MacBooku Pro 14 2023 jest doskonały. Kropka. Na ten temat napisano już wszystko. Gładka tafla szkła ma idealny poślizg, jest olbrzymia przy tych wymiarach laptopa, a klik (który wcale nie jest klikiem, tylko wibracją) jest niesamowicie satysfakcjonujący. Jest parę laptopów z Windowsem, które są prawie tak dobre, ale Mac jest tutaj najlepszy.
Dopóki nie zajmujesz się zawodowo produkcją wideo, albo nie bawi Cię zarzynanie komputera benchmarkami, to nie będziesz w stanie zmusić tego laptopa do wysiłku. MacBook Pro 14 2023 z M2 wyśmiewał wszystko, czym próbowałem w niego rzucać. Można pisać, że wydajność w Cinebench R23 dla jednego rdzenia wzrosła o 23%. Można, tylko po co? Dla 99% kupujących nie będzie to miało znaczenia.
Ważne dla nich jest za to to, że M2 to energooszczędny procesor. Równie ważne jest to, że wykorzystany dysk SSD jest bardzo szybki. Mój wariant miał 2 TB pamięci na dane. 6300 MB/s przy zapisie i 5300 MB/s przy odczycie to niebotyczne wartości dla laptopa. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł wymagać szybszej pamięci od przenośnego komputera.
Czy warto dopłacić 1200 złotych do M2 Max? Wszystko zależy od potrzeb, ale warto pamiętać, że nawet podstawowy M2 jest wydajniejszy od M1 Pro z 16″ MacBooka Pro 16 z 2021 roku. Którego nikt przy zdrowych zmysłach nie mógłby nazwać za słabym. Odpowiadam więc – warto, ale tylko wtedy, gdy naprawdę zdajemy sobie sprawę z jego możliwości.
Czy da się sprawić, żeby MacBook Pro 14 był głośny? Nie. Da się sprawić, żeby był słyszalny, gdy przy pełnym obciążeniu CPU osiągnął 47 dB. Nie zmienia to faktu, że zwykle był cichszy od moich własnych myśli. I równie chłodny, bo maksymalna temperatura obudowy to 45 stopni. Jasne, że da się to odczuć podczas grania, ale kto do ciężkiej kupiłby go do grania?
Nie jest oczywiście, tak, że na MacBooku nie da się grać. Po prostu nie da się porównać wydajności w grach MacBooka za ponad 20 tysięcy z gamingowym laptopem na Windowsie. To znaczy – da się, ale nie ma to sensu. Te same 50 FPS w Wiedźminie 3 osiągniesz przy użyciu 4 razy mniejszej kwoty.
Znam za to wielu, którzy chcieliby kupić go dla czasu pracy. Sam bym chciał. Obejrzysz na nim wideo przez 16 godzin, biurowo i przy lekkim obciążeniu popracujesz 11-12 godzin. Nawet, jeśli wyrabiasz masę nadgodzin, w ciągu dnia pracy raczej nie będziesz musiał podłączyć go do prądu.
Tutaj nie ma wielkiej filozofii. Jeśli jesteś skłonny wydać 12 tysięcy złotych na komputer i przy Twojej pracy taki zakup ma szansę szybko się zwrócić, to raczej nie powinieneś się zastanawiać. MacBook Pro 14 2023 z M2 to dobrze poprawiony poprzednik. Jest kapitalnie wykonany, ma wspaniały ekran, najlepszy touchpad na rynku, pracuje cicho i rzadko się nagrzewa.
Jest powód, dla którego producenci muzyki, dziennikarze, edytorzy wideo, fotografowie i miliony innych za każdym razem stawiają na MacBooka. Powiedziałbym jedynie, że powodem tym nie jest macOS. Robię do niego 4 podejście i nadal jestem zagubiony niczym dziecko we mgle. To chyba jedyny problem, z którym będzie borykał się każdy, przesiadając się z Windowsa.
Argumentem przeciwko zakupowi jest na pewno koszt rozbudowy. Kolejne gigabajty RAM i pamięci na dane kosztują koszmarne pieniądze. Zastanowiłbym się kilka razy, czy na pewno potrzebuję aż 32 GB RAM. To wszystko nie zmienia faktu, że przez miesiąc MacBook Pro 14 2023 stał się moim ulubionym laptopem do pracy w historii.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…
Już w najbliższy poniedziałek jeden z polskich sklepów odpali kolejne promocje z okazji Black Friday…
Pojemna bateria i energooszczędny procesor trafi do nowego realme C75. Długi czas pracy będzie kartą…
ASUS Zenfone 11 Ultra to tegoroczny flagowiec producenta. Podczas premiery kosztował grubo ponad cztery tysiące,…