Czy nieistniejący człowiek może wygrać konkurs na Osobowość Roku? Jak najbardziej! Agata Bąk to wygenerowana przez AI aktywistka, której się to udało. Jak tego dokonała?
Sztuczna inteligencja to ostatnio temat bardzo na topie. ChatGPT i jego konkurenci już prawie wyskakują nam z lodówki – każdy ma swój pomysł, by potencjał narzędzia wykorzystać jak najlepiej.
Sztuczna inteligencja słynie nie tylko z tego, że może być nam w wielu przypadkach bardzo pomocna, ale też z tego, że potrafi zwieść nawet najbardziej wprawione oko.
Być może część ManiaKów zna stronę this-person-does-not-exist.com, na której to możemy przyjrzeć się wygenerowanym przez AI twarzom ludzi, którzy nigdy nie istnieli.
Martyna Regent, miejska aktywistka działająca w Gdyni postanowiła przeprowadzić intrygujący eksperyment, właśnie z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Za pomocą AI stworzyła ona postać Agaty Bąk, która wzięła udział w konkursie na Osobowość Roku. Ten organizowany jest przez Dziennik Bałtycki należący do Grupy Polska Press, której właścicielem jest Orlen.
Skąd taki pomysł? Okazuje się, że wokół konkursu na Osobowość Roku narodziło się sporo kontrowersji. Wielu kandydatów szybko się z niego wycofywało, a to dlatego, że wątpliwości budziła forma głosowania – możliwość oddania głosu jedynie w sposób płatny. Co na to organizatorzy?
Polska Press ustosunkowała się do zarzutów w komunikacie medialnym, w którym zagroziła podjęciem działań prawnych wobec „wydawców i dziennikarzy naruszających dobre imię Polska Press oraz renomę plebiscytów przez nią organizowanych”
– czytamy w artykule Martyny Regent.
Aktywistka postanowiła więc stworzyć fikcyjną postać, która wystartuje w plebiscycie. W tym celu wystarczyło zdjęcie, fikcyjny opis osiągnięć, imię, nazwisko, wypełnienie formularza na stronie Dziennika Bałtyckiego i trochę gotówki.
Agata Bąk miałaby być koordynatorką zespołu badawczego Invisible Woman in AI:
Jej praca koncentruje się na zagadnieniach związanych z etyką i przejrzystością w AI oraz na promowaniu różnorodności i inkluzywności w środowiskach związanych z technologią. Jest autorką wielu publikacji naukowych na ten temat oraz wygłosiła liczne prezentacje na międzynarodowych konferencjach.
Po automatycznym zakwalifikowaniu kolejnym krokiem ku wygranej było już tylko wykupienie głosów potrzebnych do zwycięstwa – i oddanie ich na pięć minut przed zakończeniem konkursu (i to z jednego komputera).
To już – udało się! Dziennik Bałtycki nie poświęcił ani chwili na weryfikację kandydata – gdyby to zrobił, szybko zorientowałby się, że w wyszukiwarce Google aktywistka Agata Bąk nie istnieje. Co lepsze – zaproszenie na galę wręczenia nagród wysłano do zwyciężczyni SMS-em.
Autorka prowokacji na koniec nagrała materiał z gali, na której obnaża zaniedbania konkursu na Osobowość Roku. Tym samym Polska Press i Dziennik Bałtycki udowodniły nam, że o „renomie plebiscytu” zapomnieli chyba sami jego organizatorzy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Spróbujesz zgadnąć w ciemno, co tak naprawdę zmieni się w specyfikacji Samsunga Galaxy S25? To…
Który smartfon wśród tych ze składanym ekranem będzie mieć największą baterię? vivo X Fold 4…
Składany smartfon Samsung Galaxy Z Flip6 może być Twój całkiem za darmo. O ten model…
Producent niemal oficjalnie dał nam do zrozumienia, że realme GT 7 Neo otrzyma ogromną baterię…
Uber nie chce wozić już tylko Polaków, ale także ich paczki i przesyłki. Taka nowość…
Black Friday 2024 rozpoczął się na dobre. Multum promocji zaczęło pojawiać się w sklepach i…