Jaki jest najlepszy składany smartfon na rynku? Po dwóch tygodniach testów nie mam wątpliwości, że jest to Oppo Find N2 Flip. Czy to już moment, by kupić składany telefon?
Z Oppo Find N2 Flip miałem okazję spędzić już pełne dwa tygodnie. Ten materiał nie jest recenzją, ale raczej zbiorem odczuć z korzystania ze składanego telefonu w 2023 roku. Czy to już ten moment, w którym można zastąpić nim tradycyjnego flagowca?
Recenzja Oppo Find N2 Flip ukazała się u nas już jakiś czas temu. Z niej dowiesz się wszystkiego o benchmarkach, jakości zdjęć czy baterii. Przypomnę, że smartfon kosztuje w Polsce 4549 złotych. To mniej od Motoroli, ale i więcej od składanego Samsunga. Którego z nich bym kupił?
Bawiłem się wszystkimi poprzednimi Samsungami, z Flip3 spędziłem więcej czasu, testowałem Huawei P50 Pocket, sprawdziłem Motorolę. Czy Oppo Find N2 Flip to lepsza konstrukcja od nich wszystkich? Tak. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Konstrukcyjnie jest najsolidniejszy, ma świetny zawias, zgięcie ekranu nie przeszkadza i mało je widać.
Samsung Galaxy Z Flip5 na renderach. Tak będzie wyglądał najpopularniejszy składak 2023.
Ktoś powie, że to Samsung jest wodoszczelny i będzie miał rację. Ja z telefonem nie chodzę pod prysznic, więc jest mi to obojętne. IP67 czy IP68 nigdy nie będzie dla mnie istotne przy zakupie telefonu. Zamiast tego preferuję, żeby składany ekran, który jest tutaj najważniejszym elementem, nie rysował się i miał małe zgięcie. I tu Oppo Find N2 Flip wypada świetnie.
Zastrzeżenia? A i owszem. Po dwóch tygodniach udało mi się co prawda znaleźć ten idealny kąt, pod którym czytnik linii papilarnych na boku działa poprawnie. Rzecz w tym, że w moim POCO X5 Pro 5G za mniej niż 30% ceny Oppo skaner reaguje na każde muśnięcie. Naprawdę nie dało się znaleźć lepszego dla flagowego telefonu?
Pochwaliłem, ponarzekałem, czas powrócić do zalet. Oppo Find N2 Flip jest pierwszym składanym smartfonem, który był w stanie dotrzymać mi kroku podczas normalnego dnia pracy i grania. Pokemon Go potrafi zarżnąć większość smukłych telefonów. Szczerze powiedziawszy, nie miałem tu większych oczekiwań. I zostałem pozytywnie zaskoczony, bo smartfon pozostał chłodny.
Postawienie na MediaTeka Dimensity 9000 było tutaj świetnym kompromisem pomiędzy niemal najlepszą wydajnością w benchmarkach, solidną energooszczędnością i świetną kulturą pracy. Testowałem Oppo Find N2 na Snapdragonie 8+ Gen 1 i stwierdzam, że to model z klapką sprawdził się lepiej. Świetna robota!
Najważniejsza okazała się jednak bateria. Ogniwo jest kolosalne, oczywiście jak na telefon z tego segmentu. I to widać, bo niemal 4 godzin grania w Pokemon Go w pełnym słońcu nie zapewnił mi żaden inny składak. Gdy już się rozładuje, to sytuację może uratować ładowarka. Mniej niż godzina do pełna, ale po 30 minutach na wskaźniku naładowania zobaczysz 65%. To wystarczy na resztę dnia, gwarantuję.
Moim największym zarzutem do Oppo Find N2 Flip jest ekran. Nie to, że wewnętrzny, bo tamten AMOLED 6.8″ jest kapitalny. Chodzi mi o zewnętrzny. I to również nie od sprzętowej strony, bo tutaj nie mam czego zarzucić. Tutaj zabrakło wsparcie dla oprogramowania. Teoretycznie da się to pewnie załatwić aktualizacjami, ale póki co jest zbyt dużo ograniczeń.
Ostatnia aktualizacja sprawiła, że pojawił się widżet Spotify. Fajna, nostalgiczna sprawa, przenosząca nas do czasów iPod’ów. Jednocześnie naprawdę przydatna sprawa. Można też odpowiadać na wiadomości w komunikatorach, ale nie pisząc, a dyktując. To jakaś namiastka, ale ja chcę więcej.
Dokładniej, chcę takiej samej funkcjonalności, co na głównym ekranie. Jasne, że można dać użytkownikowi opcję uproszczonego interfejsu, który byłby po prostu tym, czym jest teraz. Nie widzę jednak powodu, by blokować możliwość korzystania z każdej aplikacji na zewnętrznym ekranie. Jest za mały? To już mój problem, pamiętam czasy, kiedy dotykowe telefony miały mniejsze wyświetlacze. Poradzę sobie.
Dwa tygodnie z Oppo Find N2 Flip pozwoliły mi stwierdzić, że ta nisza dojrzała już do mainstreamu. Przeciętny użytkownik iPhone’a czy Galaktyki może spokojnie i bez problemów spróbować i być zachwyconym. Który ze składanych smartfonów bym wybrał? Przed dwoma tygodniami byłby to Oppo Find N2. Teraz wybrałbym N2 Flip. W moim odczuciu nie ma obecnie żadnej konkurencji.
Jednocześnie brak możliwości wykorzystania wszystkich funkcji na zewnętrznym ekranie jest dla mnie dyskwalifikujący. Poczekam jeszcze trochę, aż uda się to załatwić aktualizacjami, względnie przy okazji premiery nowego modelu. Jeśli Tobie taka funkcja nie jest jednak potrzebna, to śmiało mogę Ci go polecić. Zwłaszcza, gdy ceny spadną do poziomu jakiś 4 tysięcy złotych.
Chciałbyś wiedzieć, jak Oppo Find N2 Flip wypada na tle innych składanych smartfonów? Zajrzyj do naszego porównania z konkurencyjną Motorolą Razr 2022.
https://www.gsmmaniak.pl/1396339/oppo-find-n2-flip-czy-motorola-razr-2022-to-nie-jest-prosty-wybor/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…