Huawei pożegnał się z serią Huawei P, która zadebiutowała 11 lat temu. Modele były brawurowe, a zwłaszcza niezapomniany, szanowany i także ciągle używany przez Polaków Huawei P30 Pro. Niewiele brakowało, a Huawei zostałby liderem rynku smartfonów. Przypomnijmy sobie najciekawsze telefony Huawei z serii P.
Każdy ManiaK zna wiele smartfonowych serii, jedne lubiąc bardziej, inne mniej. Galaxy S czy Galaxy Note, Moto G, Sony Xperia, HTC One lub Desire, OPPO Find, Xiaomi Mi/Redmi/POCO, Huawei Mate i P: można tak wymieniać i wymieniać.
Tym razem weźmiemy na tapet tę ostatnią, gdyż sprzyjają temu sentymentalne okoliczności. Po pierwsze, świętujemy 11 rocznicę ich premiery. Po drugie, Huawei zrezygnował z serii P, którą zastąpiła nowa rodzina smartfonów Huawei Pura.
Wszystko zaczęło się pod koniec lipca 2013 roku, gdy upały zostały wyparte przez burze, a na polską ziemię wprowadzony został Huawei Ascend P6. Był on wtedy najsmuklejszym smartfonem na świecie, z obudową o grubości raptem 6,18 mm.
Początkowo telefony z rodziny P były tanimi alternatywami dla droższych flagowców konkurencji, więc walczyły o miano królów opłacalności. Pierwszy z nich startował z poziomu 1699 złotych i bliżej było mu do (super)średniaka niż najwyższej półki. Każdy kolejny model był wyraźnie lepszy od poprzednika, a ceny zaczęły rosnąć. Ta druga sprawa nie jest jednak najważniejszym punktem tej historii.
Pierwszym krokiem w topową stronę był Huawei P9, który gościł w dłoniach samego Roberta Lewandowskiego. Co prawda ta przygoda zakończyła się jakiś czas temu, lecz wielu ManiaKów ciągle pamięta o zaangażowaniu najlepszego polskiego piłkarza w promocję marki Huawei. W naszej części Europy, nie tylko w samej Polsce.
Prawdziwym przełomem okazał się Huawei P20 Pro, który zaszokował wtedy branżę trybem nocnym z prawdziwego zdarzenia. To był nowy rozdział w fotografowaniu smartfonem, który tak naprawdę obowiązuje do dziś. Nikt już nie wyobraża sobie nowoczesnego telefonu bez rozwiązań podkręcających osiągi w trudnych warunkach oświetleniowych.
Kolejnym i zdecydowanie najlepszym przedstawicielem tej serii był rzecz jasna Huawei P30 Pro. Dość powszechnie był on uznawany za najlepszy telefon 2019 roku, który sięgał krawędzi ideału, a przy okazji nie był najdroższym flagowcem na rynku. Znam kilka osób, które nie mogą się z nim rozstać do dziś.
Huawei P30 Pro to już smartfon o legendarnym statusie i mówię to z pełną odpowiedzialnością. Mogę nieoficjalnie ujawnić, że w Polsce Huawei P30 Pro ciągle ma kilkadziesiąt tysięcy aktywnych użytkowników i to tak bliżej setek tysięcy.
W tej sytuacji nie dziwi mnie to, że nawet 5 lata po premierze w sieci ciągle pojawiają się komentarze o tym modelu. Ba, niektórzy ciągle sugerują jego zakup, jeśli ktoś szuka względnie niedrogiego telefonu z jak najlepszym aparatem. Siłą rzeczy coraz rzadziej, ale jednak zdarzają się takie sytuacje.
Wśród naszych Czytelników również znajdziemy użytkowników Huawei P30 Pro. Według statystyk jest on blisko pierwszej dziesiątki telefonów, z których najczęściej przeglądany jest gsmManiaK.pl. A ja nawet nie zliczę sytuacji, gdy ktoś z P30 Pro w ręku narzekał na brak godnego następcy w sklepach.
Niestety, później przyszedł cios: rząd Stanów Zjednoczonych nałożył bolesne sankcje na Huawei, które skutecznie podcięły skrzydła temu chińskiemu producentowi. Na tyle skutecznie, że po dawnej potędze na światowym rynku smartfonów niewiele już zostało.
Dziwnym przypadkiem stało się to wtedy, gdy Huawei był coraz bliżej tytułu króla rynku smartfonów. W 2019 roku Huawei zdołał już wyraźnie wyprzedzić Apple. Biorąc pod uwagę tempo jego wzrostu (blisko 20%) i marazm Samsunga, to detronizacja Koreańczyków była już kwestią kilku kolejnych kwartałów.
Jak się łatwo domyśleć, kolejny rok, już z sankcjami na karku, był dla Huawei fatalny. Spadek sprzedaży okazał się większy niż wzrost w roku poprzednim. W aktualnych statystykach Huawei jest poniżej TOP-5. Tylko na rodzimym rynku firma radzi sobie ponadprzeciętnie.
Największym sukcesem Huawei w okresie przed sankcjami było przekonanie klientów, że warto kupować nawet drogie telefon tej marki kosztem Samsung czy Apple. Mało który chiński producent jest w stanie to powtórzyć.
Niech pierwszy rzuci telefonem ten, który nie przeczytał kiedyś komentarza w stylu „jeśli mam kupić drogi smartfon, to tylko Samsung/Apple”. Tylko Huawei był wystarczająco blisko ku temu, by przekonać tych najbardziej nieprzekonanych do zmiany takiego sposobu myślenia.
Aktualnie Huawei wprowadza nowe telefony na światowe rynki w dwóch celach. Po pierwsze, przypomina o swoim istnieniu. Po drugie, podkreśla swoje umiejętności w tym temacie. Przypominam, że Huawei Pura 70 Ultra został okrzyknięty najlepszym telefonem do zdjęć przez DxOMark.
https://www.gsmmaniak.pl/1488054/huawei-pura-70-w-polsce-cena-promocja-na-start/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…
Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…
Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…