Klienci Orange Flex muszą mieć się na baczności – w ich stronę kierowany jest bowiem nowy atak hakerski. Na czym polega i na co koniecznie należy uważać?
Ataki hakerskie w sieci czy przez telefon to już norma i codzienność – dlatego tak ważne jest, by mieć świadomość czyhających zagrożeń.
Nie tak dawno donosiliśmy o oszustwie, w którym hakerzy mistrzowsko podszywają się pod bank PKO – niestety pomimo ostrzeżeń w całej sieci, dotarły już do mnie informacje o kolejnych oszukanych.
Hakerzy czyhają na klientów Orange Flex
Dziś przychodzimy z ostrzeżeniem kierowanym przede wszystkim do użytkowników Orange Flex – o niebezpieczeństwie donosi sam operator. Jak czytamy, do klientów napływają wiadomości różnej treści. Niektóre dotyczą zablokowanego numeru, inne zwycięstwa w nieistniejącym konkursie Orange.
W wiadomości pojawia się również link hxxps://v[.]ht/orange-flex. Na fałszywej stronie oczywiście trzeba było podać swoje dane, a w ten sposób przestępcy z łatwością mogli zyskać dostęp do naszego konta.
Po wpisaniu loginu i hasła bądź numeru telefonu na stronie, do której prowadził link w wiadomości, na ekranie pojawiał się monit o wpisanie kodu z SMS-a, który przychodził do nas po chwili.
Przestępcy podesłali phishing „na Flexa”, ale zalogować próbowali się do serwisu Mój Orange. Gdy im się to udało, zmieniali adres e-mail na swój (lub wpisywali swój, przy logowaniu numerem telefonu).
Następnie, mając pełną kontrolę nad kontem… zamawiali doń usługę eSIM! A potem, po zainstalowaniu wirtualnej „simki” rozpoczynali wolumenową wysyłkę wiadomości, które miały im już przynieść faktyczny zarobek.
– tłumaczy Orange.
Orange ostrzega, by stale mieć się na baczności i nie klikać w żadne linki w wiadomościach. Zawsze możemy też skontaktować się z operatorem w celu weryfikacji wiadomości – mailowo, telefonicznie lub wysyłając podejrzanego SMS-a na nr 508 700 900.
Przeczytaj również
Użytkownicy Apple Watch wściekli. Tej bolesnej straty nikt się nie spodziewał
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.