OnePlus 11/ fot. producenta
OnePlus 12 ma szansę dołączyć do grona najlepszych fotosmartfonów na rynku. Nowy przeciek zapowiada wprowadzenie oczekiwanego zoomu. Poznaliśmy również wydajność flagowca.
Oppo ma pewne problemy w Europie. Może się okazać, że za jakiś czas na Starym Kontynencie zabraknie ich zupełnie. Może – choć nie musi – dotyczyć to również realme i OnePlusa. Byłoby potrójnie szkoda. Zwłaszcza, że OnePlus 12 ma otrzymać wyczekiwaną przez fanów nowość w aparacie.
Flagowe OnePlusy nigdy nie były najlepszymi telefonami do zdjęć na rynku. Są dobre, ale do czołówki nieco brakuje. Jednym z braków zawsze był peryskopowy teleobiektyw. Wiemy już, że takie rozwiązanie ma trafić do iPhone 15 Ultra. OnePlus 12 podobno otrzyma je również. Co to oznacza? Głównie to, że zoom powyżej 5 razy wreszcie stanie się użyteczny. Teoretycznie mniejsza może też być wyspa aparatów.
A co z wydajnością? Informacji na ten temat dostarczył jeden z leaksterów. Nie jest to rzecz jasna konkretnie OnePlus 12, ale procesor na pewno będzie się zgadzać. Snapdragon 8 Gen 3 wykręca pokaźne 1.6 miliona punktów w AnTuTu. Widać również wyraźną poprawę w kontekście GPU. Przypomnę, że obecny lider rankingu w tym benchmarku to raptem 1.33 miliona. Widać progres.
Nie chcesz czekać na premierę OnePlusa 12 i już dzisiaj chcesz postawić na najlepszy telefon do zdjęć? Zajrzyj do naszego poradnika zakupowego. Zebraliśmy tam modele, które w swojej cenie robią lepsze zdjęcia do konkurencji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie ma drugiego smartfona, na którego debiut czekałbym tak mocno, jak na Nothing Phone 3.…
Oppo K12s przed premierą ujawnił wszystko o specyfikacji, a producent dorzucił do tego oficjalny design.…
Huawei Luxeed R7 to nowy, luksusowy SUV chińskiego producenta. Ma potężny zasięg dzięki napędowi EREV…
Epic Games w tym tygodniu rozdawnictwa oferuje dwa prezenty. Jeden z nich to przygodowa Botanicula,…
6 odsłona cyklu ManiaK Tygodnia przybliży Cię do tematu S25 Ultra za 1/5 ceny, wielkich…
Czy można kupić lepszy telefon za 2000 złotych, niż liczącego sobie raptem 7 miesięcy flagowca?…