YouTube postanowił „uderzyć” w duża grupę swoich użytkowników. W jaki sposób? Dłuższe reklamy, których oczywiście nie pominiemy. Użytkownicy jakich sprzętów nie będą mieć powodów do zadowolenia? Jak długie będą to reklamy?
Nie da się ukryć, że YouTube to najpopularniejsza platforma z treściami wideo. Można z niej korzystać na komputerze, laptopie, smartfonie, czy TV. Gdzie więc zawitają dłuższe reklamy, których nie pominiemy?
Dłuższe reklamy YouToube na TV
Jak podaje źródło, czyli w zasadzie sam YouTube, użytkownicy platformy korzystający z niej z pomocą smart TV otrzymają „prezent”. Pierwszy to dodanie 30 sekundowych reklam, które nie będą w żaden sposób pomijalne. Chcesz obejrzeć dany materiał? Musisz przeczekać „blok reklamowy”.
Owe reklamy będą wyświetlane w materiałach, które znajdą się w polecanych jako najlepsze materiały dostępne na platformie. Jak donosi firma, w zasadzie tego typu treści generują ponad 70% ruchu na ekranach telewizorów. Z punktu widzenia biznesowego, da się zrozumieć taki ruch, pytanie, jak zareagują na to użytkownicy smart TV.
Oczywiście to nie koniec. Reklamy dodane zostaną również w formie przerywnika, kiedy użytkownik zdecyduje o „zapauzowaniu” oglądanego materiału. Wyglądać ma to w ten sposób, że wyświetlany materiał pomniejszy się, a zamiast niego wyświetlona zostanie reklama. Prawda, że tego właśnie potrzebowali użytkownicy YouTube na TV?
Kolejne naciski na zakup Premium?
Na to wygląda. YouTube chce po prostu „przekonać” jak najwięcej osób, że warto jest zakupić usługę YouTube Premium, dodając coraz więcej reklam dla użytkowników, którzy jeszcze tej subskrypcji nie wykupili. Czy to dobre zachowanie ze strony amerykańskiej firmy? Cóż, jak to mówią, biznes to biznes, YouTube to korporacja, która po prostu liczy zyski.
Moim zdaniem powinni jednak może zająć się m.in. treściami, które niekoniecznie powinny znaleźć się na tego typu platformie, czy usprawnieniu systemu polecania materiałów, jak i również całym systemem „oceny materiałów” pod kątem chociażby przydatności.
Co Wy o tym myślicie? Dajcie znać!
Warto również wiedzieć, co jeszcze szykuje Google.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.