Felerny zawias, ramki z poprzedniej epoki, grzejący się procesor – to musiał być hit sprzedażowy. Google Pixel Fold potwierdza, że dla fanów Pixela nie ma żadnej nadziei.
Pomimo dość sporych oczekiwań Google Pixel Fold nie jest najciekawszym składanym smartfonem. Dyskutowałbym nawet, czy to najciekawszy składak w USA, bo przecież tylko tam ma prawo się sprzedawać. Nie przeszkodziło to w osiągnięciu sprzedaży, która przerosła oczekiwania samego producenta. Nie mogę się doczekać, aż Polacy się na niego rzucą.
Google Pixel Fold wyprzedany – i to w droższej wersji
Może poza proporcjami ekranu nie znam powodu, dla którego ktoś miałby wydać więcej na ten paździerz od Google, mogąc w przystępnej cenie kupić Galaxy Z Fold 4. I pisze to ktoś, kto sam ma masę zarzutów do składanego Samsunga. W głowie mi się nie mieści, że droższa wersja, za którą Google liczy sobie 8050 złotych, już się wyprzedała.
Magia Apple Google? Najwyraźniej w 2023 roku coś takiego istnieje. Przyznam szczerze, że po problemach, które Pixele sprawiają w zasadzie przy okazji każdej premiery, kupowanie składanego smartfona od Google jest dość odważnym krokiem. Nie mówiąc już o tym, że na dostawę trzeba będzie czekać następny miesiąc. USA to zdecydowanie specyficzny rynek.
Być może moja opinia zestarzeje się bardzo źle, a Google Pixel Fold zostanie wyniesiony pod niebiosa w recenzjach. Biorąc jednak pod uwagę, że miałem okazję sprawdzić w zasadzie każdy składany model na rynku, to mam wątpliwości. One przynajmniej otwierają się na płasko, a w Pixelu Fold Google potrafiło zepsuć nawet zawias.
Co takiego mają w sobie Google Pixel Fold i Pixel Tablet, że masy ruszyły po nie do sklepów? Być może zrozumiesz to po przeczytaniu naszego premierowego tekstu. Ja na przykład nie zrozumiałem ani trochę.
Składak i tablet od Google oficjalnie! Jest tylko jeden problem – cena
Ceny Google Pixel Fold
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.