Sony Xperia Tipo to relatywnie tani telefon, balansujący na granicy między światem komórek low-endowych i mid-range’owych. Czy słaby aparat w połączeniu z małym – jak na obecne realia – wyświetlaczem i przeciętną specyfikacją techniczną może okazać się dla Was dobrym wyborem? Wreszcie, dla kogo jest Sony Xperia Tipo? Między innymi na te pytania spróbujemy odpowiedzieć w naszej maniaKalnej recenzji.
[nggallery id=65 template=techmaniak]
Dominują plastiki, ale obudowa została wykonana solidnie – telefon nie przejawia żadnych tendencji do trzeszczenia czy skrzypienia. Co ważne, tylna ściana obudowy została dobrze spasowana a dzięki dodatkowej warstwie gumowego tworzywa, smartfon leży w dłoni bardzo pewnie. Skłaniam się ku ogólnej pochwale obudowy Xperii Tipo, jeśli mowa o obudowie. Telefon wprawdzie ma nieco „nudny” design, który w niczym nie przypomina fenomenu Xperii P czy Xperii S, ale jest to też zdecydowanie niższa półka cenowa i jakościowa.
Malutki, jak na obecne realia, pracujący w niedużej rozdzielczości (320×480 pikseli), jednak w codziennym użytkowaniu sprawdza się poprawnie. Reakcja na dotyk prezentuje się przeciętnie, czasem nie wystarcza intuicyjne, ledwo wyczuwalne dla ekranu tapnięcie. Trzeba zaangażować cały palec i powtórzyć proces. Jest to irytujące, jeśli migrujecie na Xperię Tipo z jakiegoś high-endowego smartfonu, jednak po paru dniach użytkowania, w większości przypadków już niejako automatycznie angażujecie dużą powierzchnię palca. Słabo wypada widoczność pod słońce. Na szczęście, idzie jesień, więc na kilka dobrych miesięcy, problem zostanie zminimalizowany. 😉
Dwa dni to absolutnie górna granica o jakiej możecie pomarzyć – raczej celowałbym w ładowanie komórki co dzień, półtora. Na tle HTC Desire C, który czeka w swojej kolejce na test, nowa Xperia Tipo wypada po prostu relatywnie słabo. Być może aktualizacja softu zdołałaby zwiększyć nieco wydajność urządzenia, jednak ostatnie słowo w tej materii należy do Sony.
Od początku miałem obawy, czy 800-megahercowy procesor w towarzystwie 512 MB RAM zdoła uciągnąć Androida 4.0 ICS. Na dziś dzień skłaniam się ku temu, że jest to absolutnie dolna granica dla tego systemu. O ile komórka radzi sobie dość dobrze z niedużą ilością zainstalowanych aplikacji, o tyle, jeśli wrzucimy sporą porcję „apek” z Google Play, to zaczynają się schody.
Telefon potrafi wówczas nieco zwolnić, szybkie przewijanie listy widżetów odbywa się w towarzystwie niedużych, acz doskonale widocznych dla oka lagów. Nakładka graficzna, jaką zaproponowało Sony, w niczym nie różni się chyba od tej, jaką znajdziemy w high-endowej Xperii S. Może właśnie tu leży problem? Wycięcie kilku doczepionych do systemu aplikacji mogłoby zdziałać cuda.
O ile można pograć w Angry Birds czy pokrewne gry, które nie angażują technologii 3D, o tyle super-nowoczesne produkcje dedykowane dla high-endowych urządzeń zdecydowanie nie nadają się dla Xperii Tipo. Kilka tytułów nie chce się uruchomić a kilka gier, laguje tak niemiłosiernie, że po prostu nie da się w nie płynnie grać. Nie istnieje więc jednoznaczna odpowiedź na to, czy jest to telefon do gier.
Tu sprzęt zaskoczył mnie pozytywnie, bowiem działa płynnie i szybko. Mimo niezbyt mocnej specyfikacji technicznej, żadnych kłopotów nie sprawia też Facebook czy Twitter a korzystanie z mobilnej przeglądarki – jeśli tylko zdołacie przywyknąć do malutkiego wyświetlacza – nie nastręcza żadnych kłopotów. Szczególnie dobrze zapamiętam wybitnie wręcz szybkie znajdywanie sieci WiFi i bezproblemowe łączenie się z nimi. W tym aspekcie, Xperia Tipo trzyma dobry, wysoki poziom.
Nie ma dramatu, ale też daleko Xperii Tipo do ideału. Telefon jest w stanie odtworzyć pliki wideo zapisane w popularnych formatach, czasem trochę trwa „załapanie”, jeśli spróbujemy pomęczyć urządzenie szybkim przewijaniem do wybranego momentu filmu, jednak generalnie rzecz ujmując, oglądanie wideo na Xperii Tipo jest możliwe.
Mimo wszystko, po jakimś czasie spasowałem, bo niska rozdzielczość urządzenia to istny pogromca dla oczu. Muzyka? Tutaj trudno się do czegoś doczepić. Lista utworów wgrywa się szybko a jakość dźwięku prezentuje się po prostu dobrze.
Jeśli chodzi o sygnał, nie mam żadnych zastrzeżeń. Komórka trzyma go bardzo dobrze, nie wykazuje też dużej podatności na „uchwyt śmierci”. Android ICS w połączeniu z autorską nakładką od Sony, to środowisko przyjazne i intuicyjne, dlatego też po prostu wątpię, aby dla kogoś z Was nawiązanie połączenia z użyciem Xperii Tipo wiązało się z jakimikolwiek problemami.
Oj, tutaj było ciężko. Malutkie klawisze domyślnej klawiatury, standardowo, ubogi słownik od Sony. Jak dla mnie, klawiatura w orientacji pionowej była po prostu nie do zaakceptowania ze względu na wielkość klawiszy, w poziomie jeszcze to jakoś wyglądało. Nie wytrzymałem jednak zbyt długo i już po trzech dniach na urządzeniu pojawiła się klawiatura SWYPE. Tutaj problemem może być przeciętna reakcja ekranu na dotyk, jednak ta klawiatura wypada o niebo lepiej aniżeli systemowe rozwiązania zaproponowane przez Sony.
Mamy tutaj aparat o matrycy 3.2 Mpix, bez żadnej diody doświetlającej. Odpada robienie fotek po zmroku lub w słabym świetle. Generalnie, aparat czasem przejawia tendencje do problemów z ostrością, dają się też zauważyć charakterystyczne szumy na zdjęciach z zoom’em. Trzeba się nagimnastykować, aby strzelić fajne zdjęcie na Fejsa.
[nggallery id=67 template=techmaniak]
Urządzenie rejestruje wideo w jakości VGA, która w obecnych czasach nie jest z pewnością szczytem myśli technologicznej. Skłaniam się ku stwierdzeniu, że tryb foto/wideo, to przysłowiowa pięta achillesowa Xperii Tipo. Zobaczcie sami, jakiej jakości wideo można wyciągnąć z tego telefonu.
Sony Xperia Tipo to telefon, który zapewne już niebawem pojawi się w ofertach wielu operatorów, jako model dostępny od złotówki. Zapewne spowoduje to relatywnie duże zainteresowanie tą słuchawką, jednak w gąszczu wszystkich porad od pracowników sieci, zachowajcie zimną krew i pamiętajcie, że komórka nie jest w stanie obsłużyć zaawansowanych technologicznie gier, posiada doprawdy słaby tryb foto/wideo oraz ekran, który wyróżnia się zerową widocznością pod słońce.
Z drugiej strony, jest tutaj fenomenalny tryb WiFi, funkcje sieciowe działają bardzo dobrze a komórka nie przejawia żadnych problemów z jakością sygnału. Jeśli szukacie prostego smartfona z którego będziecie zazwyczaj dzwonić, sprawdzać Fejsa i maila, jest to ciekawy wybór. W każdej innej sytuacji, weźcie głęboki oddech i poserfujcie trochę po gsmManiaKu, aby znaleźć dla siebie alternatywne opcje.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Drogi CzytelniKu, powinieneś spojrzeć przyjaznym okiem na HTC Desire C, zdecydowanie warto wziąć też pod lupę Xperię Live with Walkman, która w codziennym użytkowaniu radzi sobie lepiej, do tego oferuje lepszą jakość dźwięku i stabilniejsze działanie systemu, możesz także zainteresować się Nokią Lumia 610 pracującą pod kontrolą Windows Phone oraz Samsungiem Galaxy Y. Należy jednak pamiętać o tym, że telefony z tej półki cenowej zawsze będą niosły ze sobą różnego rodzaju ograniczenia, wynikające ze skąpej na tle mid-range’ów i high-end’ów specyfikacji technicznej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wielkimi krokami zbliża się premiera serii HONOR 300. Producent zaprezentuje trzy modele, a jednym z…
Dobry średniak do zdjęć za około 1000 złotych? Sprawdź realme 12 Pro, który doczekał się…
ZTE nubia V70 Design to wyjątkowa tani telefon z wielkim ekranem 120 Hz. Jego najważniejszą…
mObywatel oficjalnie zapowiedział odebranie dostępu do aplikacji pewnej części użytkowników. Ci, którzy nie zdążą zareagować,…
Szukasz dla siebie gamingowego laptopa w czasie promocji związanych z Black Friday? To Acer Nitro…
HONOR 300 Pro pojawił się na oficjalnej stronie przed premierą. Znamy jego konfiguracje pamięciowe, dostępne…