Samsung Galaxy S23 FE rozpalił na nowo nadzieję w wielki powrót serii fanowskiej. Specyfikacja smartfona od jakiegoś czasu krąży po internecie, ale pojawiły się nowe szczegóły. Nawet sugerowana cena staje się coraz bliższa mojej akceptacji.
- Wstępne dane techniczne modelu Galaxy S23 FE są znane.
- Premiera smartfona nie jest jeszcze dokładnie dookreślona (jednak oczekuje się III kwartału).
- W świeżym przecieku pojawiły się nowe szczegóły.
Samsung Galaxy S23 FE ma szanse na wielki sukces?
Procesor Samsung Exynos 2200 nie cieszy się zbyt dobrą opinią. Wspomniany układ zaszczycił swoją obecnością serię Samsung Galaxy S22 i stąd niepochlebna ocena.
SoC miewał problemy z przegrzewaniem się. Szczególnie podczas zagrywania się w tytuły mobilne lub np. podczas użytkowania Android Auto. W związku z tym i czas pracy bywał niekiedy zbyt krótki, bo baterie nie lubią nadmiernej ciepłoty.
Mam nadzieję, że zasugerowany „nowy układ chłodzenia” załatwi sprawę. Mocno na to liczę, bo wydajnościowo to mocna jednostka. Jej modyfikację (Google Tensor G2) możesz napotkać w telefonach z serii Google Pixel 7.
Zapowiada się także ulepszony silnik wibracyjny obok ulepszonych głośników i ulepszonego szkła chroniącego ekran. Nie wyszczególniono wprost, o co dokładnie chodzi. Na temat pozostałej specyfikacji powstał osobny wpis Pawła.
Z kolei ja chciałbym się skupić na cenie, która pojawiła się w najświeższym doniesieniu. Znany leakster sugeruje 599$, czyli mniej więcej 2500 zł. Trzeba jednak pamiętać, że w USA stany mają inny proc. podatku, więc do kwoty należy doliczyć jeszcze polski VAT.
Gdy zatem Samsung Galaxy S23 FE trafi do Polski, z całą pewnością nie będzie tańszy aniżeli 3000 zł. Przypominam zapominalskim, że Samsung Galaxy S21 FE na start kosztował 3499 zł.
Przy okazji sprawdź promocję na model producenta — Samsung Galaxy S22+.
To się nazywa promocja! Samsung Galaxy S22+ w dobrej cenie tylko teraz
Ceny Samsung Galaxy S23 FE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.