Czy Honor stanie się nowym realme i zacznie prezentować masę bardzo opłacalnych smartfonów? CEO realme przechodzi do Honora, więc to całkiem prawdopodobna strategia.
Jeżeli CEO producenta, z którym marka urosła w siłę przez poprzednie 5 lat, przechodzi do obozu konkurencji, to coś jest na rzeczy. Wracający powoli na szczyt Honor podebrał szefa realme na jednym z największych rynków świata.
CEO realme przechodzi do Honora
realme – jak każda marka próbująca przyciągnąć do siebie klientów stosunkiem ceny do jakości – miewa ostatnio problemy. Choć ich flagowce zapowiadają się naprawdę ciekawie, a ostatni mocny średniak to klasa sama dla siebie, to część ich telefonów jest po prostu nudna i powtarzalna. Do tego na indyjskim rynku z ich zespołu odszedł właśnie kluczowy gracz. CEO Madhav Sheth przechodzi do najpoważniejszego konkurenta, a to raczej nigdy nie jest dobry znak.
Mowa o marce Honor, która ostatnio coraz mocniej rozpycha się łokciami na globalnych rynkach. Ich wzrost w Chinach był imponujący, ale teraz dochodzi do tego pozycja w Europie. Producent ma poważne plany i nie można odmówić im ambicji. Przecież już teraz ich szef uważa, że tylko dzięki iOS topowe iPhone’y mogą rywalizować z ich smartfonami.
Trudno oczekiwać, żeby linia Honor 90 nie spotkała się z ciepłym przyjęciem na globalnych rynkach. Ceny wydają się całkiem sympatyczne, a specyfikacja z nastawieniem na fotografię będzie uniwersalnie się podobać. Honor oficjalnie wrócił też do Polski.
Ciekawie zaczyna dziać się na rynku chińskich smartfonów. Xiaomi wyraźnie traci, a wypychany z Europy producent przeskakuje go w rankingu. Czyżby taktyka podnoszenia cen (i jakości) swoich produktów niekoniecznie sprawdzała się w ich grupie odbiorców.
Coraz mniej osób chce kupić telefon Xiaomi. Nie zgadniesz, kto go wyprzedził
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.