Chciałbym zobaczyć, jak o swoim flagowcu Samsung podczas premiery będzie mówił bez wstydu w oczach

Premiera nowego Samsung Galaxy Z Fold5 już za kilkanaście dni. Dzisiaj możemy zobaczyć, jak wygląda na żywo. Zdjęcia potwierdzają najgorsze obawy. To nawet nie jest Galaxy Z Fold4+.

Im dłużej obserwuję rynek składanych smartfonów, tym bardziej zgadzam się z opinią CEO Nothing. Składane telefony niekoniecznie są odpowiedzią na potrzeby klientów. Raczej są produktem, sztucznie kreowanym na coś, czego potrzebujemy. Teraz patrzę na zdjęcia przedstawiające Samsunga Galaxy Z Fold5 i zastanawiam się, gdzie podział się po(d)stęp.

Samsung Galaxy Z Fold5 pozuje na zdjęciach na żywo

Trudno odmówić Samsungowi sukcesu w wykreowaniu nowej gałęzi na rynku smartfonów. Bycie liderem to jednak również odpowiedzialność za tempo i kierunek rozwoju danej kategorii urządzeń. Ja postępu nie widzę tutaj wcale, a w 2023 roku miałem okazję testować w zasadzie każdego ważniejszego składanego smartfona, który trafił do Europy. A nawet takiego, który do nas nie trafił.

Samsung Galaxy Z Fold5 / fot. Slash Leaks

Samsung Galaxy Z Fold5 / fot. Slash Leaks

Czym Samsung Galaxy Z Fold5 różni się od poprzednika? To bardzo skomplikowane pytanie. Zmiany na pewno są, ale skoro nie widać ich na pierwszy rzut oka, to poczekajmy do samej premiery. Ja skupię się raczej na tym, co zmienić trzeba było, ale nikomu się nie chciało. Najprostszy problem to nadal proporcje ekranu. Ten zewnętrzny jest nadal mało użyteczny. Przy takiej szerokości niewiele da się na nim zrobić.

Samsung Galaxy Z Fold5 / fot. Slash Leaks

Samsung Galaxy Z Fold5 / fot. Slash Leaks

Mam wrażenie, że dzisiaj miał premierę najlepszy składak 2023 roku.

Druga sprawa to ta nieszczęsna szczelina pomiędzy połówkami obudowy. Naprawdę każdemu producentowi udało się już rozwiązać ten problem. Samsung najwyraźniej uważa, że w kieszeniach nie mamy pyłu i kluczy. Przecież jak się zepsuje, to lepiej dla nich – trzeba będzie kupić nowego. Ostatnia sprawa to zagięcie na środku ekranu. Zdjęciu pokazuje, że Samsung nie zrobił z nim absolutnie nic.

Dla czekających na flagowca z Korei raczej nie mam dobrych wiadomości. Cena Waszego wymarzonego Samsunga w 2023 roku niestety może okazać się nieco zbyt zaporowa. Więcej na ten temat znajdziesz w poniższym materiale.

Oto przedpremierowe ceny flagowych Samsungów. Kogoś tu srogo pogięło

Źródło