Płatny YouTube Premium od lat jest już dostępny w Polsce, a z roku na rok wybiera go coraz więcej zmęczonych reklamami internautów. Jak to jest z tą subskrypcją – warto czy nie warto płacić za nią aż 24 złote miesięcznie?
YouTube codziennie przyciąga do siebie miliony użytkowników z całego świata. Większość niezmiennie korzysta z podstawowej, darmowej wersji serwisu. Google robi jednak wszystko, abyśmy coraz częściej wybierali YouTube Premium, czyli płatny wariant platformy. Czy warto to zrobić?
YouTube Premium oficjalnie zaprezentowano już 8 lat temu, w 2015 roku. Wtedy nosił jeszcze nazwę YouTube Red. W 2018 roku gigant zdecydował się na zmianę nazwy, a w 2019 roku usługa zadebiutowała w Polsce.
YouTube Premium to przede wszystkim brak reklam. To właśnie ta kwestia jest w przypadku płatnej subskrypcji kluczowa. Poza brakiem reklam YouTube Premium oferuje również:
Za te wszystkie dobroci w Polsce zapłacimy 23,99 złotych miesięcznie. Rocznie musimy w ten sposób płacić aż 287,88 złotych. Nie ma bowiem możliwości wykupienia tańszej subskrypcji Premium na rok – pozostaje nam tylko płacenie pełnej sumy co miesiąc.
YouTube z roku na rok coraz bardziej przekonuje odbiorców, że wybór subskrypcji Premium będzie dobrą decyzją. Robi to przede wszystkim… wydłużając reklamy, tym samym niemiłosiernie irytując użytkowników.
Ostrzegam, że w tym wypadku wybór subskrypcji Premium w darmowym okresie próbnym może poskutkować tym, że już nigdy nie będziecie chcieli wrócić do darmowej wersji. Tak też było w moim przypadku – długo się opierałam, ale jak już wpadłam, to na całego.
Reklamy w YouTube irytują szczególnie podczas konsumowania treści z telewizora – jakojako że zazwyczaj w ten sposób oglądam tam wideo (i robię to dość często), zdecydowałam się płacić za tę wygodę. Niestety cena YouTube Premium w Polsce dalej odstrasza – a pewnie niedługo może być jeszcze drożej.
Brak reklam to wygoda nie do opisania szczególnie dla tych, którzy treści na tej platformie oglądają często i regularnie. Dziś sama nie wyobrażam sobie już powrotu. A podobno gdy rezygnujemy z płatnej subskrypcji, reklamy w darmowej wersji YouTube’a zalewają nas ze zdwojoną mocą….
Oczywiście YouTube Premium to nie jedyna opcja, by treści oglądać bez reklam, ale jedyna w pełni legalna i do tego bardzo wygodna – szczególnie jeśli chodzi o aplikacje mobilne czy oglądanie treści z serwisu w TV.
Możliwość pobierania offline to za to opcja dla tych, którzy często podróżują – muszę przyznać, że jest wybawieniem podczas długich godzin spędzanych w samolocie. Pobrane wideo potrafią uratować niejedną podróż. Nie jest to też jednak opcja konieczna dla wszystkich – wielu wybierze na przykład chętniej Netflixa, tam przecież też mamy opcję pobierania treści do oglądania offline.
Do tego dochodzi możliwość słuchania treści w tle, która jest prawdziwą rozkoszą. To opcja, o której marzyli niegdyś internauci na całym świecie. Dziś może być nasza, o ile tylko wyłożymy na stół odpowiednią kwotę.
Jeśli zaś chodzi o YouTube Music, to jest to dodatek, który znacznie podnosi wartość miesięcznej subskrypcji. Wybór YouTube Music może zastąpić nam subskrypcję Spotify – myślę, że wielu ManiaKów z tej opcji korzysta od dawna.
Ja sama mam konto Spotify od co najmniej siedmiu lat – tu jednak mam opcję wybrania konta Duo dla dwóch osób za 24,99 złotych miesięcznie, więc finalnie 12,5 zł za osobę. Mimo wszystko obecność YouTube Music w pakiecie YouTube Premium może choć częściowo rekompensować tak wysoką cenę.
Na przestrzeni lat (a nawet miesięcy) widać, że aplikacja powoli rzeczywiście może dorównywać zielonemu konkurentowi. YouTube Music wizualnie bardzo przypomina już Spotify, choć w mojej subiektywnej opinii Spotify wciąż działa bardziej intuicyjnie i po prostu cieszy oko. Można też pochwalić algorytm, który trafnie proponuje nowe utwory na podstawie tych przez nas wysłuchanych.
Minusem w YouTube Music jest na pewno brak dostępności podcastów – te jednak w większości twórcy dodają już teraz także na YouTube, a posiadając subskrypcję Premium, możemy wygodnie słuchać ich nawet na urządzeniach mobilnych, w tle czy z zablokowanym ekranem. Może nie jest to do końca tak wygodne jak w Spotify, jednak niewiele tu już brakuje.
Czy YouTube Premium to usługa niezbędna dla każdego internauty? Zdecydowanie nie. Ta opcja okaże się dobrym wyborem tylko dla tych, którzy rzeczywiście spędzają na platformie dużo czasu, a jeszcze lepiej, jeśli przy okazji przyda im się dostęp do YouTube Music.
W innym wypadku wybór subskrypcji Premium może okazać się kompletnie zbędny – szczególnie jeśli z YouTube’a korzystamy sporadycznie, a tym bardziej jeśli nie włączamy serwisu w wersji na TV. No, chyba że bardzo zależy nam na świetnych funkcjach odtwarzania w tle i opcji pobierania – wtedy na pewno warto, choć cena może odstraszać.
Uważajcie jednak, bo subskrypcja YouTube Premium to ryzykowna gra – ciężko zrezygnować z takiej wygody 😉
https://www.gsmmaniak.pl/1426553/jak-robic-zdjecia-selfie-wskazowki-poradnik/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…