Brawa za odwagę. Nareszcie ktoś odważył się na baterię 7000 mAh i 24 GB RAM w telefonie, który nie jest odpornym czołgiem. Infinix GT 10 Pro czaruje specyfikacją i ładowaniem 260 W.
Skoro smartfony Infinix są oficjalnie sprzedawane w Polsce, to wręcz nie wypada nie napisać o Infinix GT 10 Pro. Ten smartfon już wcześniej dał się poznać jako model z ciekawym designem. Dzisiejszy przeciek dodaje do tego trudną do uwierzenia specyfikację. Gracze będą wniebowzięci.
Infinix GT 10 Pro ma mocarną specyfikację z 24 GB RAM i baterią 7000 mAh
Specyfikacja Infinix GT 10 Pro ro po prostu prężenie muskułów przez producenta. Jak inaczej nazwać 24 GB RAM? Zauważ, że nie ma tu żadnej gwiazdki. To ma być wartość bez wirtualizacji przestrzeni na dane. Procesor to MediaTek Dimensity 8050. Wątpię, by ktokolwiek narzekał na kulturę pracy.
Druga sprawa to bateria. Infinix się tu nie patyczkował. Ogniwo o pojemności 7000 mAh zagwarantuje czas pracy, jakiego nie pamiętamy od czasów Samsunga Galaxy M51. Tutaj jednak dochodzi kwestia ładowania. Infinix GT 10 Pro (i Pro+) będą wyposażone odpowiednio w 160 i 260 W adaptery. Kosmos.
Front urządzenia wypełni ekran AMOLED o częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz. Nie znamy przekątnej, ale ten producent dość regularnie stawia na 6.8″. Zaplecze fotograficzne wygląda, jakby miało być najsłabszym elementem wyposażenia. To potrójny aparat 100+8+8 MP.
Kiedy premiera? Debiut w wersji Global ma odbyć się w sierpniu. Jeśli jego cena będzie plasować się na poziomie poniżej 3000 złotych, to debiut w naszym poradniku zakupowym ma wręcz zapewniony. Dawno nie widzieliśmy tak dopakowanego smartfona w średniej półce cenowej.
Poprzednie doniesienia na temat Infinix GT 10 Pro znajdziesz w poniższym materiale. Zapowiada się ciekawie zaprojektowany i kapitalnie wyposażony smartfon. Pozostaje trzymać kciuki, by ostatecznie trafił do Polski.
Coś mi się wydaje, że po premierze to będzie jeden z ulubionych smartfonów dla oszczędnych
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.