Premiera Samsunga Galaxy Z Fold5 sprawiła, że prawie straciłem wiarę w składane smartfony. A może potrzebujemy rozkładanych smartfonów? Oto kilka przemyśleń na temat OnePlus Open.
Nie miałem żadnych oczekiwań, a i tak jestem rozczarowany. Przed premierą Samsunga Galaxy Z Fold5 chciałem, żeby był dobry. Chciałem, żeby oprogramowanie nadrobiło brak nowości od strony sprzętowej. Jak już wiemy, do niczego takiego nie doszło. I chciałem podkreślić co niego na temat filozofii, którą producent dorobił do OnePlus Open.
Być może za dużo o tym myślałem i dorabiam do nazwy filozofię, której wcale tam nie. Ponieważ jednak miałem okazję testować zarówno Oppo Find N, jak i Oppo Find N2, to uważam, że coś jest na rzeczy. Przecież OnePlus będzie bazować na Oppo Find N3. Sądzę, że to będzie smartfon rozkładany. Nie składany. A to, moim drodzy, jest poważna różnica.
Zasadniczo jakiś czas doszedłem do wniosku, że składane smartfony nie są dla mnie. Dopóki nie będę mógł GŁÓWNIE korzystać z zewnętrznego ekranu, nie mają dla mnie sensu. To dokładnie ta sama zasada, co z horyzontalnym ustawieniem zwykłego telefonu. Używam go do gier, czasem do przeczytania dłuższego dokumentu. Poza tym – orientacja jest zablokowana w pionowym trybie. I tu dochodzimy do OnePlusa Open.
Oczywiście sprzętowo nie będzie to wielka różnica. Zewnętrzny ekran będzie miał proporcje znacznie mniej wydłużone niż w Samsungu Galaxy Z Fold5. To przekłada się na niesamowitą wygodę użytkowania. Wygodę, którą Fold5 oferuje tylko przy rozłożonym ekranie. To on jest tu tym „głównym”. Dokładnie to jest różnicą pomiędzy smartfonem składanym i rozkładanym.
Więcej przykładów? Motorola razr 40 Ultra jest smartfonem rozkładanym. Galaxy Z Flip4 (nie chcę jeszcze wyrokować o Flip5, bo sam nie miałem go w rękach) jest telefonem składanym. W Motoroli wszystko zrobimy z poziomu zewnętrznego ekranu. Rozkładamy ją do grania albo oglądania wideo. Flip4 po złożeniu nadaje się do zrobienia zdjęcia czy podejrzenia powiadomień.
Z tej okazji bardzo poważnie zacząłem kibicować projektowi OnePlus One. Nareszcie będzie to smartfon w tej kategorii, który łączy trzy cechy. Zadebiutuje z porządnym aparatem z prawdziwym teleobiektywem. Będzie miał soft, który pozwoli nie rozkładać go bez potrzeby. Do tego jego ładowanie nie będzie żenująco wolne jak u Samsunga.
Samsung tego nie ma i dla mnie jego podejście do składanych tabletów / rozkładanych smartfonów jest ślepą uliczką. Trzymam kciuki, żeby cena OnePlusa Open nie wyrzuciła nas z butów. Droższym od Samsunga chyba już nie będzie.
Więcej informacji na temat „zmian” w „nowym” Samsungu Galaxy Z Fold5 znajdziesz w naszym premierowym tekście. Podobnie jak cały internet, ja również nie widzę powodu, by jakikolwiek posiadacz poprzednika nawet rozważył zakup następcy.
https://www.gsmmaniak.pl/1427095/samsung-galaxy-z-fold5-w-polsce-cena-specyfikacja-dane-techniczne/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…