Infinix GT 10 Pro ma zbyt dobrą specyfikację w zbyt niskiej cenie, by uwierzyć w jego istnienie. Co powiesz bowiem na telefon za 1000 zł, który ma ekran AMOLED 120 Hz, świetny procesor, nawet 16 GB RAM, UFS 3.1, ładowanie 45W i głośniki stereo? Za taką kasę jest to sprzęt wręcz brawurowy.
Infinix GT 10 Pro to nowy, średniopółkowy smartfon w ofercie tej ambitnej i szybko zdobywającej rynek marki. To pierwszy Infinix, który z natury ma być telefonem dla graczy, ale jego specyfikacja i cena są atrakcyjne także bardziej ogólnie.
Gamingowy charakter Infinix GT 10 Pro podkreśla jego tylny panel, wyraźnie nawiązujący do Nothing Phone (2). Także i tutaj znajdziemy system diod mini-LED.
Jeśli chodzi o front, to w znakomitej większości wypełnia go 6,67-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD+ i odświeżaniu podkręconym do 120 Hz. Producent deklaruje jasność na poziomie 900 nitów.
Sercem Infinix GT 10 Pro jest MediaTek Dimensity 8050, wykonany w 6nm, z rdzeniami Cortex-A78 i grafiką Mali-G77 MP9. Producent dorzucił do tego 8 GB RAM z możliwością wirtualnego rozszerzenia o dodatkowe 8 GB (co daje nam tytułowe 16 GB) oraz 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 3.1. Szczególnie ten ostatni element robi wrażenie w tej klasie sprzętu.
Zaplecze fotograficzne w GT 10 Pro stanowią: jednostka główna 108 MP (1.67″, f/1.75, PDAF), dwa dodatkowe obiektywy 2 MP oraz kamerka selfie 16 MP. Smartfon potrafi nagrywać wideo w 4K.
O wydajność energetyczną tego sprzętu odpowiada akumulator o pojemności 5000 mAh, czyli solidnej i powszechnej. Infinix GT 10 Pro wspiera szybkie ładowanie przewodowe 45W Power Delivery 3.0. Infinix dodał do tego technologię omijania baterii w czasie ładowania, by urządzenie było zasilane bezpośrednio przez ładowarkę.
Na wyposażeniu Infinix GT 10 Pro znajdziemy także głośniki stereo, złącze jack 3,5 mm, silnik wibracyjny 4D, modem 5G, Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2, NFC, GPS czy Dual SIM z osobnym slotem na karty pamięci.
Ile jesteś w stanie zapłacić za tak wyposażony Infinix GT 10 Pro? Cóż, w zależności od rynku producent będzie chciał za niego 240-250 dolarów, co po bezpośrednim przeliczeniu daje nam jedyne 1000 złotych!
Nie wiem, czy jest szansa na aż tak niską cenę w Polsce. Nie dam sobie ręki uciąć, ale coś mi się wydaje, że Infinix mówi tu o cenie bez lokalnych podatków.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…