Czy można niewiele zmienić w rok i nadal sprzedaż milion telefonów w przedsprzedaży w jednym kraju? Samsung Galaxy Z Flip5 i Fold5 pokazują, że można. Pojawiają się jednak pierwsze oznaki zmęczenia fanów.
Od premiery Samsunga Galaxy Z Flip5 i Z Fold5 minęło już trochę czasu. Pora przyjrzeć się pierwszym wynikom przedsprzedaży. Zaczniemy od Korei, bo to właśnie na rodzimym rynku producenta padł nowy rekord sprzedaży. Co ciekawe, brak innowacji da się już nawet zauważyć. Częściowo.
Samsung Galaxy Z Flip5 i Galaxy Z Fold5 z rekordową przedsprzedażą w Korei
Koreańskiemu producentowi wystarczyło dosłownie kilka dni, by znaleźć milion chętnych na swoje składane smartfony. Licznik obecnie pokazuje 1.02 miliona chętnych. Jak można było się spodziewać, Samsung Galaxy Z Flip5 cieszy się dużo większym zainteresowaniem. Mnie to nie dziwi, bo faktycznie jest znacznie lepszy od poprzednika.
Samsung Galaxy Z Flip5 odpowiada za 70% zamówionych telefonów. To mniej więcej o 100 tysięcy więcej kupujących niż przed rokiem. Galaxy Fold5 wybrało nieco ponad 300 tysięcy użytkowników. To dla odmiany mniej niż przed rokiem. Ponownie mnie to nie dziwi, bo poza procesorem nie ma żadnego powodu, by stawiać na nowszy i droższy smartfon.
Chciałbym wierzyć, że da to Samsungowi do myślenia i za rok doczekamy się naprawdę poważnych zmian. Ulepszanie zawiasu i wymiana procesora to zdecydowanie za mało innowacji. Ponieważ jednak na bieżąco śledzę przecieki na temat Samsunga Galaxy Z Fold6, moja wiara jest raczej słaba.
Sam uważam, że OnePlus Open będzie znacznie ciekawszym rozkładanym smartfonem od nowych Samsungów. Być może i Ty zaczniesz podzielać moje zdanie. Wystarczy, że zobaczysz cenę nowego OnePlusa.
Jeśli taka będzie polska cena flagowego OnePlusa, to chyba muszę zmienić przyzwyczajenia
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.