>
Kategorie: Google Newsy

Chrome daje łatwy dostęp do naszych haseł. Hakerzy mają raj

Rozszerzenia w przeglądarce Chrome okazują się bardziej niebezpiecznie, niż byśmy się tego spodziewali. Mogą mieć łatwy dostęp do naszych haseł, a tym samym wykorzystać go do niecnych zamiarów. Co na to Google?

Rozszerzenia do przeglądarki Chrome mogą narobić więcej szkody niż pożytku. Jak donoszą naukowcy z Uniwersytetu Wisconsin-Madison (USA), rozszerzenia do przeglądarki chętnie i z łatwością kradną hasła z kodu źródłowego stron internetowych.

Niebezpieczne rozszerzenia do Chrome nie muszą wcale pochodzić z nieznanego źródła. Takie trafiają z powodzeniem do sklepu Chrome Web Store. Tego lata zidentyfikowano ich w samym sklepie aż 34, a pobrało je łącznie ponad 87 milionów osób.

Rozszerzenia w Chrome pozwalają sobie na zbyt wiele

Aby rozszerzenia mogły działać, muszą uzyskać dostęp do zawartości strony internetowej. I tutaj pojawia się problem – jak bowiem się okazuje, duża część stron internetowych nadal przechowuje hasła w czytelnej, niezaszyfrowanej formie bezpośrednio w kodzie HTML.

W ten sposób rozszerzenia, które zyskują dostęp do zawartości strony, mogą z łatwością wyciągnąć z niej potrzebne hasła. Na ten moment ponad 17 tysięcy dostępnych w Chrome Web Store posiada uprawnienia do przeglądania kodu HTML stron internetowych.

fot. google chrome

Zespół badaczy postanowił sam stworzyć rozszerzenie i sprawdzić, do czego będzie zdolne. Tak powstał wirtualny asystent obsługiwany przez ChatGPT zaprogramowany tak, aby omijać wszelkie zabezpieczenia. Po zainstalowaniu może przeglądać kod HTML odwiedzanych witryn i przeglądać dane dostarczone przez użytkownika.

W ten sposób naukowcom udało się zaatakować aż 10 tysięcy stron internetowych. Ponad 1000 zbadanych witryn przechowywało hasła w swoim kodzie źródłowym, a 7300 witryn uznano za podatne na ataki.

Wśród niekoniecznie dobrze zabezpieczonych stron znalazły się Facebook, Amazon, a nawet… Gmail!

Fot. x-kom

Na koniec wisienka na torcie – co na to wszystko Google? Gigant w rozmowie z redakcją Bleeping Computer stwierdził, że  nie jest to żaden problem, o ile rozszerzenia uzyskujące dostęp do kodu źródłowego witryn uzyskały zamierzone autoryzacje. Warto mieć to na uwadze, decydując się następnym razem na pobranie nowego rozszerzenia.

Nie tak dawno użytkownicy smartfonów Xiaomi także zaczęli martwić się o swoje bezpieczeństwo. Okazało się jednak, że chiński producent podjął nową – wątpliwej jakości – współpracę:

https://www.gsmmaniak.pl/1435800/xiaomi-zmieniona-strona-glowna-jak-naprawic/

Źródło

Monika Laflamme

Najnowsze artykuły

  • Fitbit
  • Newsy
  • Wearables

Kilkadziesiąt osób poparzonych przez smartwatche Fitbit. Wysoka grzywna dla producenta

Kończy się ciągnąca się już siedem lat sprawa dotycząca poparzeń użytkowników przez smartwatche Fitbit Ionic.…

24 stycznia 2025
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Amerykanie powariowali. Sprzedają iPhone’y z TikTokiem za tysiące dolarów

Amerykanie wciąż potrafią zaskoczyć. TikTok w USA nie jest dostępny w sklepach Google Play i…

24 stycznia 2025
  • iQOO
  • Newsy
  • Telefony

144 Hz, SD8sG3 i 6400 mAh za 1400 złotych to najbardziej pozytywny rozbój w biały dzień 2025 roku

Już wkrótce wskazanie najlepszego telefonu do 1500 złotych będzie bajecznie proste. Z taką specyfikacją iQOO…

24 stycznia 2025
  • Promocje

Cena jak dla Niemca w tej promocji to dla mnie najlepszy tani laptop za 8 stówek na rynku

Trudno uwierzyć, że w 2025 roku nadal da się kupić laptop o rozsądnej specyfikacji za…

24 stycznia 2025
  • Android
  • Google
  • Newsy

Android 16 beta dostępny. Oto wszystkie nowości w aktualizacji

Android 16 w wersji beta jest już dostępny do pobrania. Sprawdź, jakie nowości czekają na…

24 stycznia 2025
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Jak za Samsungiem nie przepadam, tak z tego prostego powodu rozważam wydanie milionów monet na Galaxy S25 Ultra

Samsung Galaxy S25 Ultra jest drogi, ale ma kilka cech, które kuszą nawet takiego sceptyka…

24 stycznia 2025