Śmiejesz się z iPhone 15? Miliony i tak wezmą na niego kredyt

iPhone 15 to łakomy kąsek dla wielu fanów marki. Niektórzy chcą go mieć za wszelką cenę. Jak się okazuje, wielu wybierze nawet kredyt na smartfona.

Premiera nowych iPhone’ów za nami, a przedsprzedaż smartfonów Apple w Polsce startuje już dzisiaj. Nie mam wątpliwości, że wielu z nas już wybrało się na zakupy – mimo tego,  że jak niemal co roku, iPhone’y znów niczym szczególnym nie zaskoczyły.

Część iPhone’a 15 kupi, bo po latach użytkowania starego jabłuszka przyszedł już czas na nowy model. Są też jednak i tacy, którzy nowego ajfona chcą mieć nie dla systemu czy wygody, a za wszelką cenę, dla szpanu. Część z nich zdecyduje się nawet na… kredyt.

Kredyt na iPhone 15 – wielu się zdecyduje

Według ankiety przeprowadzonej przez serwis WalletHub, ponad 20% Amerykanów uważa, że warto zadłużyć się, aby kupić jeden z nowych iPhone’ów. Warto zaznaczyć, że to aż 50% spośród tych, którzy w najbliższym czasie planują zakup flagowca!

Aż 16% badanych twierdzi też, że brak iPhone’a oznacza, że ktoś prawdopodobnie ma jakieś problemy finansowe.  21% respondentów zaznacza też, że według nich posiadacz najnowszego iPhone’a jest postrzegany jako osoba zamożna.

Nic więc dziwnego, że wielu chce tak prezentować się w oczach innych.

iPhone 15 Pro / fot. producenta

Wyniki ankiety nie pozostawiają złudzeń. Nowy iPhone od lat postrzegany jest jako symbol statusu, nawet w kraju, w którym na zakup smartfona nie trzeba wcale odkładać tak długo, jak chociażby w Polsce.

Trzeba jednak zauważyć, że presja na posiadanie iPhone’a w USA zdaje się być znacznie większa, niż w Europie. W Polsce, choć smartfonów Apple przybywa, to nie są wcale urządzeniami, które posiada większość – tak jak to wygląda w przypadku USA.

Przy tej okazji warto jednak zauważyć, że na iPhone’a 15 Pro przeciętny Amerykanin będzie pracował tylko 5,3 dnia roboczego. Polak musi pracować na niego aż 23 dni. I tak sytuacja wygląda u nas znacznie lepiej niż na przykład w Turcji:

Polak na iPhone 15 Pro pracuje zdecydowanie za długo. W innych krajach mają łatwiej

Źródło