Choć nigdy nie miałem przyjemności trzymać w ręku Nokii N9, a tym bardziej z niej korzystać, to po komentarzach pod wpisami na temat tego modelu, jak również pod smutną informacją dotyczącą rezygnacji koncernu z systemu MeeGo, pojawia się bardzo dużo pozytywnych opinii, toteż nie wątpię, że jest to smartfon godny uwagi. Przeglądając sieć w poszukiwaniu ciekawych informacji natknąłem się na urządzenie, które łączy w sobie funkcjonalność Nokii N900 oraz elegancję N9.
Internet objegły zdjęcia prezentujące odpowiednik klasycznej Nokii N9, który posiada fizyczną klawiaturę QWERTY i miał zadebiutować w czwartym kwartale 2011 roku. Jednocześnie miał on być drugim z trzech w portfolio Finów urządzeniem pracującym pod kontrolą systemu MeeGo, które miało ukazać się w przeciągu trzech lat. To, co jednak stało się ostatnio, definitywnie przekreśliło dalszy sukces tych słuchawek i można tylko ubolewać, że taki potencjał został zmarnowany.
Powracając jednak do meritum, model ten miał być identyczny pod względem specyfikacji technicznej oraz wzornictwa (co możecie zobaczyć na zdjęciach) z tą różnicą, że miał posiadać klawiaturę sprzętową oraz soczewkę aparatu głównego przesuniętą nieco w lewo (patrząc na telefon w orientacji pionowej). Swoje miejsce zmieniła także podwójna dioda doświetlająca, która umieszczona została tuż pod soczewką w srebrnej otoczce.
Na zdjęciach widzimy, że smartfon jest w pełni funkcjonalny. Na jednym z nich widzimy, że telefon jest w dwóch kolorach, jednak na rynku miał zadebiutować w jednolitej kolorystyce – czarnej, magenta oraz cyjan.
Szkoda, że Finowie nie zdecydowali się na wprowadzenie tego urządzenia do sprzedaży, gdyż z pewnością Nokia N9 z klawiaturą QWERTY, spotkałaby się z dużym zainteresowaniem ze strony klientów.
źródło: mynokiablog
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.