iPhone 16 nareszcie dostanie tę funkcję. Wstyd, że do tej pory jej nie ma

Apple iPhone 16 i 16 Plus mogą wreszcie przynieść jedną z najbardziej wyczekiwanych funkcji w smartfonach Apple. Chodzi o odświeżanie obrazu na poziomie 120 Hz – trochę obciach, że do tej pory flagowce jeszcze nie wspierają tego rozwiązania.

Ochłonąłeś już po premierze tegorocznej flagowej serii iPhone 15? To świetnie, bo tak się składa, że do sieci trafiają już pierwsze doniesienia dotyczące nadchodzących w przyszłym roku smartfonów. Przed nami całkiem dobre wieści.

iPhone 16 wreszcie ze 120 Hz

Według najświeższych doniesień iPhone 16 i iPhone 16 Plus zyskają kolejne funkcje, znane nam do tej pory tylko z flagowych modeli. Doczekają się tzw. ProMotion, czyli po prostu odświeżania obrazu na poziomie 120 Hz.

To najwyższa pora, bo funkcja ta trafiła do modeli Pro już w wersji 13, w 2021 roku. W 2024 to trochę wstyd, aby nie miały jej flagowce najbardziej pożądanej marki na świecie.

iPhone 15 Pro / fot. producenta

To nie koniec ciekawych doniesień. Według leakera w iPhone 16 (ale tylko w USA) możemy też liczyć na specjalny przycisk, który włącza tryb mmWave na wypadek możliwości podłączenia smartfona do szybkiej sieci mmWave 5G.

Te doniesienia trzeba jednak traktować z pewnym przymrużeniem oka, jako że sam leaker zaznacza, że flagowce Apple są jeszcze w fazie testowej. Na ciekawe nowości mamy też podobno liczyć w kontekście aparatów w droższych modelach.

iPhone 15 Pro / fot. producenta

iPhone 16 Pro i iPhone 16 Ultra powinny być także zasilane przez procesor A18 Pro, zbudowany w oparciu o 3-nanometrowy węzeł procesowy TSMC drugiej generacji.

Zarówno iPhone 16, jak i iPhone 16 Plus mają natomiast otrzymać układ A17 Pro wykonany w procesie technologicznym 3 nm.

Warto też na moment zatrzymać się nad samym nazewnictwem smartfonów. Model najdroższy miałby nosić zapożyczoną od Samsunga nazwę Ultra.

Czy tak rzeczywiście się stanie? Ciężko na tym etapie stwierdzić, bo w przypadku serii 15 też mówiło się o różnych ksywkach, a finalnie Apple postawił na znaną nam już klasykę. Kwestia nazwy jest chyba jednak drugorzędna.

Eksluzywność iPhone 15 Pro Max zagrożona? Za rok już jej nie będzie

Źródło