W kolejnym Apple Store w tym tygodniu znów doszło do poważnych zamieszek. Tym razem nie skończyło się tylko na przepychankach. Ponad setka niepełnoletnich złodziei bez skrupułów okradała sklep giganta.
Nowa seria smartfonów iPhone 15 wzbudza skrajne emocje. Niektórzy jak zwykle twierdzą, że Apple w tym roku się nie postarało, inni zaś godzinami wystają pod sklepem giganta z Cupertino, by walczyć o swój egzemplarz.
Do dantejskich scen doszło w dniu premiery flagowców w Dubaju. W największym centrum handlowym w tym mieście doszło do przepychanek, które mogły zakończyć się nawet tragicznie. Finalnie w pewnym momencie musiała interweniować policja.
Apple Store w USA obrabowany przez małolatów
Co by nie mówić o awanturnikach z Dubaju, przynajmniej chcieli oni uczciwie dokonać zakupu. Tego samego nie można natomiast powiedzieć o złodziejach ze Stanów Zjednoczonych, którzy grupowo brutalnie obrabowali sklep Apple.
Apple Store w Filadelfii. Podobnych obrazków – wpadania większą grupą do sklepów oraz wynoszenia czego się da, a głównie elektroniki – jest ostatnio na obydwu wybrzeżach USA bez liku. Pracownicy są bezradni. pic.twitter.com/7FnWZ1Ku11
— Marcin Makowski (@makowski_m) September 27, 2023
W Stanach Zjednoczonych doszło bowiem wczoraj do bardzo niebezpiecznych incydentów. Ponad 100 nieletnich złodziei obrabowało kilka markowych sklepów, w tym właśnie ten giganta z Cupertino.
Całej sytuacji możemy przyjrzeć się dzięki nagraniom, które śmigają już na Twitterze.
Do akcji szybko wkroczyła policja. Na filmach widzimy funkcjonariuszy próbujących złapać zamaskowanych złodziei, którzy przedwcześnie urządzili sobie chyba halloweenową imprezę.
BREAKING: Police catching looters outside Lululemon after reports of mass looting in Philadelphia
— Insider Paper (@TheInsiderPaper) September 27, 2023
Policja donosi, że po ogarnięciu chaosu, na miejscu zatrzymano jedynie maksymalnie 20 rabusiów, przy których znaleziono dwie sztuki broni palnej.
Tym razem jedno jest pewne – celem złodziei nie były tylko smartfony Apple. Może to marne pocieszenie, ale przynajmniej wiemy, że za atakiem nie stali tylko psychofani giganta. Oby tylko rabusie z Filadelfii nie poddali im kolejnego pomysłu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.